Kulisy defraudacji z CBA: „Rzucała we mnie pieniędzmi, ja zbierałem je z ziemi”
Przez dwa lata Katarzyna G., kasjerka CBA, wyniosła z tej instytucji ponad dziewięć mln zł. Wszystko przekazywała mężowi uzależnionemu od hazardu, który u bukmachera przegrał ponad 30 mln zł. Kasjerka twierdzi, że mogła kraść dalej, bo nikt jej nie kontrolował. Ujawniamy fragmenty zeznań...
Przyczajenie z- #
- #
- #
- #
- #
- 90
- Odpowiedz
Komentarze (90)
najlepsze
Nie ma co się dziwić, że później służby, politycy, komisje itd to jeden, #!$%@?, blat. Mielą i działkują publiczną kasę całymi latami, więc nikt nie ma interesu w doprowadzeniu do przejrzystości i uczciwości całego tego bagna.
Wyrok sądu:leczenie w Centrum Terapii Uzależnień.