Jan Paweł II groził piekłem zgwałconym Bośniaczkom, które chciały zrobić aborcję
Jest luty 1993 roku, trwa wojna w Bośni. Żołnierze Republiki Serbskiej masowo gwałcą boszniackie i chorwackie kobiety, tworzą nawet obozy koncentracyjne, które służą temu jednemu celowi. W tych okolicznościach papież pisze list do arcybiskupa Puljicia. Najwięcej uwagi poświęca w nim… płodom.
LewySierpniowy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 484
- Odpowiedz
Komentarze (484)
najlepsze
Z Janem Pawłem II jest tak, że do negatywnej oceny tej postaci naprawdę nie trzeba było czekać na watykańskie raporty ws. tuszowania przestępstw seksualnych. Centralna prawda o nim jest i zawsze była na wierzchu: to był fundamentalista religijny, który swoim fanatyzmem czynił zło.
Jest luty 1993 roku, trwa wojna w Bośni. Żołnierze Republiki Serbskiej masowo gwałcą boszniackie i chorwackie kobiety, tworzą nawet obozy koncentracyjne, które służą temu jednemu celowi.
Nie
Taka postawa kłóci się z naturalną moralnością i ludzką empatią.
Przykład zastąpienia ludzkich odruchów fundamentalizmem.
Zaryzykowałabym stwierdzenie, że Wojtyła stał po stronie cywilizacji okrucieństwa. Trzeba takie rzeczy uświadamiać ludziom, bo Wojtyła to nie tylko słodki dziadek od machania ręką do tłumów, ale także człowiek, który pisał takie oburzające listy, jednocześnie pewnie czując się wyższy moralnie od tych nieszczęsnych kobiet, które postanowił pouczać.
Od siebie dodam reportaż o "Niewidzialnych dzieciach" - dzieciach spłodzonych w wyniku wojennych gwałtów - o tym jaki to ma wpływ na ich rodzinne i życiowe dramaty i w jak dysfunkcyjnej rzeczywistości, gdzie często są napiętnowane, muszą sobie radzić.
@lab_rat: Światopogląd "pro-choice" trochę inaczej pracuje. Dwie główne szkoły:
Pierwsza "szkoła" odmawia bycia osobą płodowi do pewnego momentu, można więc go terminować, żeby np. ulżyć matce, która może potem urodzić "własne" dziecko bez takich obciążeń jakie powoduje wychowywanie dziecka gwałciciela. Dopóki nie zaistnieją okoliczności takie jak uzyskanie świadomości przez płód, możliwość odczuwania bólu, jakaś rozumność, itd. - choćby śladowo - to choć dana istota jest biologicznie człowiekiem, niezbyt różni się od plemnika i komórki jajowej, które mają się za chwilę połączyć, jest "osobą" w zasadzie co najwyżej potencjalne. Takie stanowisko przedstawia np. Peter
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
A manipulacja tytułem znaleziska żałosna.
Z perspektywy ateisty - groźba bez pokrycia, bo przecież ani Boga, ani niczego takiego jak piekło nie ma, więc kto by się tym miał przejmować?
Z perspektywy katolika - raczej dobra rada od papieża, który stara się odwieść wiernego od popełnienia poważnego grzechu i uchronić go od potępiania.