Nowe informacje o dyskwalifikacji "genialnej" polskiej 17-letniej szachistki
Waszczuk skłamała odnośnie posiadanych urządzeń elektronicznych. Zawodniczka miała korzystać z telefonu w toalecie, bo grała za nią aplikacja szachowa. "Przez pięć ruchów wracała do toalety jeszcze cztery razy. To wszystko w ciągu około 15-20 minut."
wayrethos z- #
- #
- #
- #
- #
- 256
- Odpowiedz
Komentarze (256)
najlepsze
Nie. Nie jest oczywiste! To nie jest Lance Armstrong, który miał tupet stworzenia całej organizacji dopingowej. Tu mamy wybryk młodej osoby, który zbyt długo był tolerowany przez sędziów. To ich brak czujności pozwolił na tak długi proceder. Sprawy zaszły dużo za daleko, żeby teraz rozwiązać to 2 letnią dyskwalifikacją.
Została złapana za rękę. Nie ma praktycznie żadnej linii obrony. Wszyscy zawodnicy i zawodniczki
Nie słowo przeciwko słowu, tylko słowo przeciwko wynikom młodej szachistki, których nie powstydziłby się sam Magnus Carlsen. Ewenement, dziewczyna pewnego dnia obudziła się z silnikiem szachowym w głowie, który uaktywnia się tylko podczas wizyt w toalecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiście jestem tylko anonem z internetu, który niewiele wie o wynikach postępowania PZSzachu, ale do tej
@Brother_of_Steel:
Nieistotne, czy w tej toalecie znaleziono telefon, czy też nie. ,,Słowo przeciw słowu''.
Zdajesz sobie sprawę, że ona po tych wizytach w ubikacji ,,dziwnym trafem'' miała ruchy ,,najlepiej punktowane'' wg pewnego ,,silnika szachowego''? Których, swoją
Powinni zresetować system ( ͡° ͜ʖ ͡°) hehe - spalić wszystkie encyklopedie debiutów, wykasować programy szachowe i zacząć od nowa.
#niepopularnaopinia
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Leweoko: Może ona ma chorą prostatę...
- Wspięłam się na sedes i spojrzałam w dół. Zobaczyłam jak siedzi i używa telefonu. Wyraźnie widziałam ekran. To był dokładnie ta sama pozycja , którą miała na szachownicy jakiś czas temu. Sprawdzała wariacje programu szachowego - powiedziała Dwilewicz.
ლ(ಠ_ಠ ლ)
@brejak: Może srała?
Oszukać goja, w szczególności słowiańskiej krwi to nie wstyd..
Dziwnym przypadkiem Dziubiński był dobrym kolegą Krzysztofa Ejsmonta - zbanowanego kilkanaście lat temu za oszukiwanie: https://gs24.pl/ruchy-z-komputera/ar/5264578 ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dziubiński w tym czasie również był podejrzewany o oszustwo, ale mu tego nie udowodniono.
I ostatecznie po jakimś czasie go uniewinniono, z braku dowodów. Po tej sprawie wycofał się z gry.
To było przed erą smartfonów i do tej pory nie wiadomo, co on tam odwalił. Ciekawa historia.