mam super pomysł na biznes, pojadę do Korei, nauczę się tego robić, ale z jedną różnica, będę robił jeszcze jedno przejście i... 32000 miodowych sznureczków!!!, to będzie hit, ci z 16000 zbankrutują.
@feevcio: Używają miodu który naturalnie się skrystalizował. Ten który pokazujesz pochodzi z marketu,jest świeżo wybrany z ula lub rozgrzany (po skrystalizowaniu).
@Mysi: kiedyś widziałem jak babka w londyńskim china town to robiła, stało chyba z 15 osob i klaskało bo robiła to 15 razy szybciej niż ten gość. Niestety nie miałem okazji sprobowac bo sprzedała tak szybko jak zrobiła.
@kasiek_pwr: oj nie zgadzam się.. koreańcy, u których pracowałam, wręcz obżerali się naszymi słodyczami i powtarzali że u nich nie ma takich dobrych.. szczególnie uwielbiali pączki.. ich ciastka są niesamowicie tłuste, niesłodkie i bezsmakowe (mówiła o nich koreańskie pączki).. częstowali mnie czasami "swoimi" słoddyczami, ale nic mi nie smakowało.. no może jakieś chrupki lekko słodkie i dziwnym, bliżej nieokreślonym smaku
Kur**? Wszyscy gadaja tak samo, znalazlem kilkanascie ilmow i zawsze ta sama intonacja, tekst itd.
Linka znajomego z fb w powiazanych ktory najlepiej ilustruje. Oh my god!?, Give me a hand itd. Wszystko pokolei tak samo. Albo dzialaja w tajnej kuchni szkoly ninja albo komerka. Licze ze jednak ninja...
Komentarze (89)
najlepsze
Zastąp 'koreańczyk' słowej 'hindus' i wszystko gra
co to ma wspolnego z kometarzem wilkpiskiego?
To już wiemy, co robią w Korei, jak nie mogą grać w Starcrafta
English
rollinrollin rollin` [loli loli loli]
Ponoć Azjaci wolą mniej słodkie.
Linka znajomego z fb w powiazanych ktory najlepiej ilustruje. Oh my god!?, Give me a hand itd. Wszystko pokolei tak samo. Albo dzialaja w tajnej kuchni szkoly ninja albo komerka. Licze ze jednak ninja...
Komentarz usunięty przez moderatora
9/10
fajnie gadaja - tylko nic nie rozumiem