Przyłębska nie mogła zrozumieć Polek ws. aborcji. Sama mieszka w Berlinie
![Przyłębska nie mogła zrozumieć Polek ws. aborcji. Sama mieszka w Berlinie](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1603636354Rmd5X0EmmA1GKfaKoTji7j,w300h194.jpg)
Po orzeczeniu TK ws. aborcji wielu pyta, jak stojąca na czele tej instytucji Julia Przyłębska mogła zrobić coś takiego innym kobietom. Na przesadne zrozumienie z jej strony Polki nigdy nie powinny jednak liczyć. Na co dzień Przyłębska mieszka bowiem w miejscu, gdzie kobiety otrzymują...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 41
- Odpowiedz
Komentarze (41)
najlepsze
Tym bardziej, że sama nie jest już w wieku rozrodczym, a synowe...dadzą sobie radę, jak by co!.
nawet na wykopie mamy wielkich piewców obecnego rządu, mieszkających czy to w Niemczech czy to w Irlandii. bronią każdej (czy większości decyzji rządu), nie mieszkają w kraju, ale zdają się wiedzieć lepiej, co dla nas - tutaj mieszkających - jest dobre a co nie.
nie bardzo rozumiem tę postawę, bo przecież PiS rządzi w Polsce nie od wczoraj i można było wiele razy się spakować i wrócić, skoro takie dobre te zmiany, a na zachodzie taki syf i pożoga.
no ale to właśnie chyba kwestia hipokryzji.
Paradoksalnie argument z "upadku cywilizacyjnego" krajów zachodu jest jedynym uniwersalnym argumentem MERYTORYCZNYM i po stronie prawicy. Cała reszta to argumenty filozoficzno-etyczne pochodzące wprost z jednej arbitralnie wybranej religii i jako takie powinny być po prostu ignorowane w debacie publicznej.
Myk polega na tym że ten ich jedyny uniwersalny argument merytoryczny jest o kant dupy rozbić, bo w praktyce żaden upadek cywilizacyjny zachodu nie zachodzi. Jest wręcz przeciwnie: kraje przechodząc na wyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego (jakimkolwiek zestawem wskaźników go zdefiniować: pkb, długość życia, poziom edukacji, rankingi swobód obywatelskich itd. itp.) zaczynają legalizować i formalizować takie rzeczy jak aborcja, związki jednopłciowe, in vitro, miękkie narkotyki czy prostytucję. To widać w każdych dostępnych
dla mnie zadziwiające jest to, jak daleko można posunąć się w forsowaniu praw opartych na prawie religijnym (a więc NIE uniwersalnym dla wszystkich ludzi) a jednocześnie uważać że kraje takie jak Arabia Saudyjska to "zamordyzm". a przecież chodzi wyłącznie o to że ich zamordyzm (muzułmański) jest inny niż ten, którego sobie owi patrioci życzą - katolicki. choć przecież w wielu punktach by się zgodzili (np. rola kobiety u jednych i drugich ortodoksów jest dziwnie zbieżna).
powiem więcej nawet - sporo mieszkałem na "zachodzie" (w różnych krajach) i często bywam nadal. ja tego upadku nie widzę, a sprawa islamu jest dla mnie nie tyle zagrożeniem, co szansą dla całego świata islamu. jak wiemy islam nie dorobił się czegoś na kształt reformacji czy też renesansu - ale jeśli ten renesans dla kulturuy islamskiej ma się gdziekolwiek narodzić to wydaje mi się, że tylko w państwach Zachodu