W UK śmiertelność COVID zmierza ku wartości... 0.1%
Im dłużej trwa pandemia, tym niższą całkowitą śmiertelność notują w UK. Już miesiąc temu wartość ta zmierzała w okolicę 0.1%. Czy teraz możemy już porównać z grypą?
KubaRapid z- #
- #
- #
- #
- #
- 54
- Odpowiedz
Komentarze (54)
najlepsze
@precz_z_komunia: Ani razu nie wspomniałem o tym wskaźniku. Cały czas mówimy o stosunku do liczby potwierdzonych zarażonych. Teraz jak zachoruję, to jest nieistotne jaki jest całoroczny wskaźnik IFR. Mam 2% na zgon, bo tak wychodzi z ostatnich miesięcy, a nie 3% bo tak wychodzi z uwzględnieniem wiosny.
Ja j---e, nawet jeżeli ta infekcja
Ja jabson kolejny fake powtarzany 1000x jest prawdą widzę, ja pracuje w szpitalu i zadnej kasy ekstra nie sypią, ale sprzedam ci innego niusa: przypadków covid jest conajmniej 4x więcej niż oficjalnie podają, dlaczego? bo z jednej rodziny test ma zwykle jedna osoba a reszta z takimi samymi objawami, a tu patognomoniczna jest utrata węchu, już nie są wliczani. A katarku nie leczy się tlenem,
@KubaRapid: Zwiekszali testowanie moze, wiec ilosc wykrytych?
tymczasem "standardowy" wykres zgonow dziennych, ktory zwykle jest wypadkowa zachorowan, ale z opoznieniem, pokazuje trend wzrostowy. daleko mu do sytuacji z Q1 - co jest mega interesujace biorac pod uwage, ze maja nawet 4 krotnie wiecej nowych przypadkow dziennie, ale moze to wynikac z bardzo prostych powodow (to sa ZALOZENIA, nie wyjasnienia na 100%)
- sluzba zdrowia radzi sobie z wirusem lepiej - po pierwszych 6 miesiacach nauczyli sie co dziala w opiece nad chorymi, a co nie
- kraj jest lepiej przygotowany jesli chodzi o zaopatrzenie medyczne
Ale nie - przyjdzie debil i powie, że to zwykła grypa...
https://www.worldometers.info/coronavirus/coronavirus-death-rate/