@groger: Zwichnąłeś kostkę, kumpel wiezie cię do szpitala, tam dostajesz informację, że powinieneś udać się do lekarza rodzinnego bo tu nie ma miejsca albo szukać innego szpitala ale pewnie też nie będzie miejsca, jedziesz do rodzinnego, zdychasz z bólu, w recepcji słyszysz "Czy pan jest poważny? Naraża pan personel na niebezpieczeństwo a nawet utratę życia. Jak pan śmiał tu przychodzić w tych czasach. Proszę zadzwonić na ten numer i umówić
Uczyć się :) panowie, nie wiadomo kiedy sąsiad bądz ktoś z rodziny bedzie potrzebował pomocy, na szpitale nie ma co lizczyć tam w tej chwili można pójść się co najwyżej odlać w kiblu jak na mieście ciśnie
Komentarze (89)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora