Wykładowczyni-potwór ciąg dalszy
Siema wykopowicze! Pamiętacie może akcję z wykładowczynią filozofii z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach? Tak, chodzi o Panią Adamus-Matuszyńską, która kazała studentom śpiewać w ramach kary, straszyła prawnikiem, oblewała studentów mając podejrzenie o ściąganie, bo "egzamin poszedł zbyt...
anonimowystudentue z- #
- #
- #
- #
- #
- 166
Komentarze (166)
najlepsze
Kończyłem UW, na szczęście u mnie nie było buców, większość kadry fajni ludzie, ale jak tak czytam to wychodzi na to, że im bardziej prowincjonalna szkółka, tym bardziej kadra traktuje siebie jak nadludzi a studentów jak przykry obowiązek xD.
Dobrze że
Proponuję nie słuchać się nieuków jak BoSSak czy Winicki, którzy mają ból tyłka, bo nie dali rady skończyć studiów.
Jestem zły, że Korwin wprowadził tego oszołoma i zamordystę do Sejmu.
Co to kruwa jest za regulamin i prawo uczelniane? Nawet na własnym przesluchaniu nie musisz nic mowic a tu jakas gównouczelnia zmusza studentów do zeznań? Kpina.
Zupełnie inna sytuacja. Jako
świadek
masz generalnie obowiązek składania zeznań i możesz odmówić tylko w bardzo szczególnych wypadkach, np. kiedy zeznania dotyczą bliskiej rodziny. Możesz też czasem odmówić odpowiedzi na konkretne pytanie, jeśli mogłoby to narazić cię na szkody. Ale w sądzie stawić się musisz.Komentarz usunięty przez moderatora
Druga sprawa, nie widzę nigdzie przepisu o odpowiedzialności absolwentów, jedynie o odpowiedzialności studentów ale też nic o karze grzywny tak więc pismo