@MamSuchoCurke: tylko żeby nie było jak w tym dowcipie!
Facet trafił do wioski murzyńskiej i oni się go pytają: - Śmierć czy bara bara? Facet mówi: - bara bara więc go przelecieli wszyscy wojownicy z wioski. Facet lezy wykończony, a znowu go pytają: smierć czy bara bara? Facet mówi: - Śmierć, a wtedy wódz zarządził: - Śmierć przez bara bara!
@Buckshot_00: ja przepraszam, ale muszę. To jest lekkoatletyka a nie lekka atletyka i odmienia się mniej więcej tak: "kiedy w lekkoatletyce dzieje się coś tam coś tam" XDDD
@crejzus: Wykluczenie rączki na rzecz całowania psiochy, po tak, bądź co bądź, któkiej znajomości jest co najmniej nie na miejscu, kawalerze. Taktowniej byloby już pocałować w tę dupę ( ͡°͜ʖ͡°)
@kogutm: uwaga, będzie zaskoczenie. Gość nie jest z Tuvalu, tylko z Samoa Amerykańskiego, ale ma nazwisko Tuvalu.
Zawodowo pchał kulą, ale nie przeszedł kwalifikacji. A jako że dla takich małych krajów nie ma minimów kwalifikacyjnych, został wystawiony do sprintu na 100 m. I w sumie to pobił rekord życiowy ( ͡°͜ʖ͡°)
A wszystko się działo na Lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Daegu 2011
Komentarze (94)
najlepsze
- po jednej
KLIK
Facet trafił do wioski murzyńskiej i oni się go pytają:
- Śmierć czy bara bara?
Facet mówi:
- bara bara
więc go przelecieli wszyscy wojownicy z wioski.
Facet lezy wykończony, a znowu go pytają:
smierć czy bara bara?
Facet mówi:
- Śmierć,
a wtedy wódz zarządził:
- Śmierć przez bara bara!
XDDD
Zawodowo pchał kulą, ale nie przeszedł kwalifikacji. A jako że dla takich małych krajów nie ma minimów kwalifikacyjnych, został wystawiony do sprintu na 100 m.
I w sumie to pobił rekord życiowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A wszystko się działo na Lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Daegu 2011