Pewnie to jedyny ślusarz w okolicy. W latach '90 miałem księgarnię na warszawskim mokotowie, średnio raz w roku leciały wszystkie szyby wystawowe, po kilku latach okazało się, że to właśnie lokalny szklarz z synem tak zdobywali klientów.
@Jakis_Leszek: od policji, która wreszcie dotarła do sprawcy. Wtedy nie było kamer na każdym rogu i trochę im to zajęło. Nie byłem jedyny. Na szczęście nowe szyby wstawiał ubezpieczyciel, więc dla mnie największym problemem było sprzątanie.
Jakby komuś ktoś kiedyś zakleił zamek kropelką, to albo podgrzewanie palnikiem albo zalanie roszpuszalnkiem do cyjanoakrylu. Nie zawsze działa, ale powinno dać radę jeśli zareagujecie dosyć wcześnie.
Komentarze (92)
najlepsze
źródło: comment_1598733577v3F8jyvZNDSepvP1M0se7X.jpg
Pobierz@Sleeve: jak się tego dowiedziałeś? Wygadali się?
najgorzej
Komentarz usunięty przez moderatora