@rastaque: u nas sytuacja w ogóle nie do pomyślenia bo każdy jest ogrodzony. za to w ameryczce mógł tego dzieciaka legalnie zastrzelić za wtargnięcie na swoją posesję ( ͡°͜ʖ͡°)
@rastaque: przesadzasz. U nas też bywają pozytywni ludzie, a "tam" też są samoluby i buraki, nawet w podobnych proporcjach do naszych. Zresztą wystarczy poczytać komentarze pod filmem (choćby translatorem), jest i o tym, że miła odmiana od "spier... z mojego terenu" i bardzo ciekawy wpis, że ciekawe, kiedy ktoś go pozwie za sprowadzenie zagrożenia na dzieci poprzez zbudowanie nienadzorowanego toru i dużo, dużo innych.
Od roku jak junior zaczął jeździć rysujemy takie tory kredą na podjezdzie, a mamy z 5x taki jak na filmie. Bardzo często obce dzieci też zaglądają przy okazji.
Właśnie to pokazuje jak nasze społeczeństwo jest jeszcze umęczone przeżyciami, historią i próbami wyjścia na prostą. Tam takie zachowanie jest normalne, bo nie martwią się takimi sprawami jak my. U nas, niewyobrażalne dla większości bo mamy tyle na głowie, że proszę siadać. Zapaść międzykontynentalna :) Ale tak właśnie powinno być wszędzie.
@damek: komentarz w sedno. To nie do końca jest tak, że Polacy z natury są wredni i negatwnie nastawieni. Łatwiej być pozytywnym, przyjemnym gościem jak na nic hajsu nie brakuje, a szef w pracy chwali zamiast #!$%@?ć, bo mu się interes dobrze kręci. Jak u nas większość ledwo wychodzi na swoje, to normalne, że ludzie pod większą presją, bardziej zestresowani i też mniej tryskają dobrym humorem.
@uciuuu: no tak, ukraina, białoruś, rumunia, bułgaria to te kraje gdzie ludzie chodzą zadowoleni i pozytywnie nastawieni. Natomiast na tym zgniłym zachodzie wszyscy smutni i skaczą sobie do gardeł. Tylko ciekawe czemu jak ktoś tam wyjedzie na rok czy dwa, to nie chce wracać mówiąc, że tam ludzie bardziej przyjaźni.
Dzieciak sobie robił kółko po podjeździe. Takiego to można potrollować.
W polsce u mnie w "bliźniaku od dewelopera" jest wspólny nieogrodzony podjazd na dwie posesje. Też dziecko sąsiadki sobie na biegówce zajeżdżało. Tylko, że z premedytacją zderzało się w karoserię mojego samochodu żeby zahamować, a jak nie było samochodu, to podjeżdżało pod ścianę i stojąc wbijało kółkiem dziury w styropianowej elewacji. Madka 500+ otłuszczona od bezrobocia nawet nie udawała, że powstrzymuje kaszojada.
@Niebieski40: już wiesz jak było? Bo pogadałem i była oburzona, że jakieś farmazony jej wciskam, bo była pewna, że nic nie widzę. Jak jej pokazałem gdzie jest kamera, która to nagrywa, to zrobiło się bardzo niebezpiecznie i wkrótce miałem na osiedlu łatkę pedofila co nagrywa małe dzieci.
Jak zacząłem oglądać to spodziewałem się jakichś armatek wodnych czy coś i sobie myślę: co mu przeszkadza ten dzieciak który sobie jeździ tam? Mega pozytywne.
Fajnie :) Jak podrośnie będzie tam ćwiczył na crosowym dwusuwie z odkręconym tłumikiem tak jak na polach u mnie na WSI. Piękny kojący oczy widok, gdy któryś #!$%@? #!$%@? i złamię rękę. Jest chwila ciszy.
Komentarze (91)
najlepsze
@rastaque: przesadzasz. U nas też bywają pozytywni ludzie, a "tam" też są samoluby i buraki, nawet w podobnych proporcjach do naszych. Zresztą wystarczy poczytać komentarze pod filmem (choćby translatorem), jest i o tym, że miła odmiana od "spier... z mojego terenu" i bardzo ciekawy wpis, że ciekawe, kiedy ktoś go pozwie za sprowadzenie zagrożenia na dzieci poprzez zbudowanie nienadzorowanego toru i dużo, dużo innych.
Bardzo często obce dzieci też zaglądają przy okazji.
Super gość!
Zapaść międzykontynentalna :)
Ale tak właśnie powinno być wszędzie.
W polsce u mnie w "bliźniaku od dewelopera" jest wspólny nieogrodzony podjazd na dwie posesje. Też dziecko sąsiadki sobie na biegówce zajeżdżało. Tylko, że z premedytacją zderzało się w karoserię mojego samochodu żeby zahamować, a jak nie było samochodu, to podjeżdżało pod ścianę i stojąc wbijało kółkiem dziury w styropianowej elewacji. Madka 500+ otłuszczona od bezrobocia nawet nie udawała, że powstrzymuje kaszojada.
Piękny kojący oczy widok, gdy któryś #!$%@? #!$%@? i złamię rękę. Jest chwila ciszy.