myślałem na początku, że będzie to super życie jak sobie wyobrażałem, ale w miarę czytania facet zniszczył wszystkie moje marzenia o wyjeździe do tego kraju i ślubie ze skośnooką
@smatthy: tak była już ona na wykopie. Właśnie przejrzałem jej filmiki- baba jak baba same o kosmetykach o fryzjerach potworach itd. Żeby coś sensownego opisać i konkretnie to musi to zrobić facet. Ona to mieszkanie przez 8 min pokazywała - 3 pokoje na krzyż z kilkoma meblami na krzyż do tego mówi, że przeprowadza się co roku, fantastyczne życie
Jako, że mieszkałem w Sapporo przez 2 lata pozwolę sobie nie zgodzić się z wypowiedziami tego człowieka. Rację ma tylko co do jednego: jeżeli zapodacie Japończykowi nietypowy problem, coś co wychodzi poza utarte schematy i procedury to rzeczywiście może być ciężko.
Jeżeli chodzi o skrzynie ręczna/automatyczna to automaty są dużo bardziej popularne, ale nie ze względu na cenę prawka na ręczną skrzynię, ale chodzi raczej o wygodę, ręczna wymaga dodatkowych umiejętności. Jak
@Yaci: Miło jest wysłuchać zawsze kilku zdań, coby obraz nie był jednokolorowy, problem w tym, że ciężko się będzie ustosunkować tak do tego, co Ty piszesz, jak i do tego, co jest na forum, bo zakładam, że ogromna większość nie była w Japonii i nie jest w stanie skonfrontować swoich odczuć z tymi postami. ;)
Ale świetnie, że piszesz - może coś więcej z zauważonych osobliwości tudzież ogólnych wrażeń po pobycie?
"Naszej koleżanki dzieci są naprawdę śliczne - jak z obrazka, ale mają inne rysy twarzy i co wążniejsze - pocą się jak Polacy. Musicie bowiem wiedzieć że japończycy prawie w ogóle się nie pocą. Używają perfum ale niezwykle słabych i to od wielkiego święta. Tu jest problem, bo nasza koleżanka ma córkę i syna."
Słyszałem już o tym, że murzyni cuchną. Ale nie cuchną dlatego, bo się nie myją, tylko z
@Primitriv: A tak serio, to p%!%!%!e ten film, ile razy to można oglądać. W sumie miałem to w planach, ale siedzę na kompie i tak jakoś...
Buntownicy, łączmy się, Kevin to kolejna zapchaj-dziura naszego kochanego rządu, by odwrócić naszą uwagę od spraw ważnych i ważniejszych! My, obrońcy ludzkości winniśmy stacjonować w sieci komputerowej!
@MarcinNixon: mi również nie działa. Proszę o mirror bo moja dziewczyna jest zachwycona Japonią a dla mnie to zwykle chińczyki. A jak powszechnie wiadomo: baba swojego zdania nie umie przedstawić tylko domyslać sie trzeba.
Polecam książkę "Bezsenność w Tokio". Opisane jest w niej życie Polaka, który mieszka w tytułowym Tokio. Z niej można się dowiedzieć, że życie w Japonii - mimo, iż jest to kraj bardzo wysoko rozwinięty - wcale nie jest usłane różami. Co więcej, pod wieloma względami jest wręcz nieznośnie.
A z milszych ciekawostek - do lat 60. czy 70 (nie pamiętam już dokładnie) spowodowanie wypadku samochodowego pod wpływem alkoholu było traktowane jako czynnik
@MarcinDl: tak Marcin Bruczkowski opisywał swoje przygody z lat 80/90-tych i jak już ktoś wspomniał wcześniej czasem dodawał od siebie czy celowo przerysowywał rzeczywistość. Książka godna polecenia jak i 2 kolejne z serii, chociaż radio Yokohama bardzo wolno się rozkręca...
Sprzęt AGD dalej zostawiają przed domem na ulicy - ale to raczej stare modele, nowsze sprzedają w hard-off sklepach
Strasznie ciekawy wątek. Zrewidowało to moje zdanie na temat Japonii.
Czytając to można domyślać się dlaczego japończycy tak "świrują". Wymęczenie psychiczne, nastawianie od małego na bycie "nikim", trybikiem w maszynie. Jakoś muszą to wszystko odreagować. Lekko mnie przeraziło to co przeczytałem.
Owszem, prawda. Ale japoński system skupia się na społeczeństwie, nie na jednostce. Ludzie może nie są jakoś super szczęśliwi, ale społeczeństwo funkcjonuje jak w zegarku, dzięki czemu nie ma wielu problemów na które narzekamy w Polsce. Mnie po 2 latach pobytu w tym kraju trudno rozstrzygnąć który system (nasz czy ichni) jest lepszy. To jest po prostu na tyle odmienne, że trzeba się
@KaloryfeR: No niestety życie w Japonii wcale nie wygląda na tak wesołe, jak mogłoby się wydawać :). Bycie nikim w wielkiej machinie to prawda. Jest stare japońsie przysłowie "deru kui wa utareru", które w tłumaczeniu znaczy "wystający gwódź zostanie wbity", co odnosi się do pogardzania osobnikami ceniącymi sobie indywidualność. No, może "pogarda" to zbyt mocne słowo, ale ludziom z własnymi poglądami żyje się tam po prostu trudniej. Z dodatkowych ciekawostek, o
Tak się składa, że mam dziewczynę w Japonii no i często tam przebywam. Niestety nie jest tam tak wesoło jak wszyscy sobie wyobrażają. Ceny to oni chyba z kosmosu biorą. Bułka co u nas kosztuje 40gr tam kosztuje 4zł ;) Ja lecąc do Japonii liniami Emirates płacę za bilet około 600 euro zależnie od promocji. Jednak moja dziewczyna lecą dokładnie tymi samymi liniami i samolotami i o tych samych godzinach płaci już
To popatrz sobie na ceny wynajmu mieszkania, lub kupna samochodu. A potem porównaj sobie z poziomem zarobków. (Samochody są po tyle samo co w PL, ceny mieszkań również podobne, a zarabiają sporo więcej niż my). Ale żarcie jest drogie, to fakt.
Do tego ulice strasznie brudne i nie zadbane, dużo jest śmieci wszędzie na ulicach
Nie mogę teraz tego znaleźć, ale czytalem kiedyś, że japończycy takie prawdziwe sushi jedzą od wielkiego dzwonu - raz do roku albo rzadziej, a nie jako lunch dla biznesmenów czy po prostu "tylko" lepsza, egzotyczna kuchnia jak u nas.
Bylem kiedys w Japonii i nie moge sie zgodzic ze turystycznie jest przereklamowane. Wystarczy ruszyc noca w Tokio by poczuc sie jak w XXII wieku. Te neony, reklamy, wysokie budynki - cos niesamowitego. Wjezdzalem do Tokio ich szybkim pociagiem szinkansen na poziomie 5 pietra nad dwupoziomowymi autostradami, miedzy mieniacymi sie wiezowcami. Po prostu cudowne. Kazdy cal ziemii jest wykozystany, infrastruktura rozwinieta lepiej niz gdziekolwiek na swiecie
Japonia ma swoje dziwne minusy ale to i tak nie zmienia tego, że to przepiękny kraj. Japonki (poza niektórymi wyjątkami) to najpiękniejsze kobiety na świecie... zaraz za Polkami ;). Ludzie mają tam duży dystans do siebie, a ich kultura po prostu zachwyca ;)
Jeden najpoważniejszy minus to to, że życie tam jest cholernie drogie.
@ludzik: o i jeszcze dorzuce jeden maly fakt. Azjatki to nie kobiety dla fanow CYCKOW :> Naturalnie maja stosunkowo male piersi- kolezance bedacej w Korei Pld. rodzina musiala staniki wysylac bo tam nie bylo na nia rozmiarow, a nie miala jakichs ogromnych.
Komentarze (124)
najlepsze
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma ;)
Jeżeli chodzi o skrzynie ręczna/automatyczna to automaty są dużo bardziej popularne, ale nie ze względu na cenę prawka na ręczną skrzynię, ale chodzi raczej o wygodę, ręczna wymaga dodatkowych umiejętności. Jak
Ale świetnie, że piszesz - może coś więcej z zauważonych osobliwości tudzież ogólnych wrażeń po pobycie?
Sądząc po awatarze to chyba jesteś głodny.
skopiowalem na szybko jego siedem postów (z pierwszej strony tylko ) do pokazywarki bo mialem zakladke otwarta :)
http://pokazywarka.pl/97s982/
http://pokazywarka.pl/r1cyn5/
Słyszałem już o tym, że murzyni cuchną. Ale nie cuchną dlatego, bo się nie myją, tylko z
Buntownicy, łączmy się, Kevin to kolejna zapchaj-dziura naszego kochanego rządu, by odwrócić naszą uwagę od spraw ważnych i ważniejszych! My, obrońcy ludzkości winniśmy stacjonować w sieci komputerowej!
Japonia dla ciot hehe
A z milszych ciekawostek - do lat 60. czy 70 (nie pamiętam już dokładnie) spowodowanie wypadku samochodowego pod wpływem alkoholu było traktowane jako czynnik
Sprzęt AGD dalej zostawiają przed domem na ulicy - ale to raczej stare modele, nowsze sprzedają w hard-off sklepach
Czytając to można domyślać się dlaczego japończycy tak "świrują". Wymęczenie psychiczne, nastawianie od małego na bycie "nikim", trybikiem w maszynie. Jakoś muszą to wszystko odreagować. Lekko mnie przeraziło to co przeczytałem.
Owszem, prawda. Ale japoński system skupia się na społeczeństwie, nie na jednostce. Ludzie może nie są jakoś super szczęśliwi, ale społeczeństwo funkcjonuje jak w zegarku, dzięki czemu nie ma wielu problemów na które narzekamy w Polsce. Mnie po 2 latach pobytu w tym kraju trudno rozstrzygnąć który system (nasz czy ichni) jest lepszy. To jest po prostu na tyle odmienne, że trzeba się
Przekaż dziewczynie że jeśli jakaś jej japońska koleżanka chce się wydostać z japonii to chętnie przyjmę w ramach przyjaźni polsko-japońskiej
To popatrz sobie na ceny wynajmu mieszkania, lub kupna samochodu. A potem porównaj sobie z poziomem zarobków. (Samochody są po tyle samo co w PL, ceny mieszkań również podobne, a zarabiają sporo więcej niż my). Ale żarcie jest drogie, to fakt.
Do tego ulice strasznie brudne i nie zadbane, dużo jest śmieci wszędzie na ulicach
To chyba o Osace mówisz, bo nigdzie indziej
Nie mogę teraz tego znaleźć, ale czytalem kiedyś, że japończycy takie prawdziwe sushi jedzą od wielkiego dzwonu - raz do roku albo rzadziej, a nie jako lunch dla biznesmenów czy po prostu "tylko" lepsza, egzotyczna kuchnia jak u nas.
(a przynajmniej sporo z nich;))
Komentarz usunięty przez moderatora
Będę śledził ten temat.
Ulice, chodniki - sterylne, roboty drogowe
request przyjęty :)
a swoją drogą to temat zniknął bo "lord_nikkon" zażyczył sobie jego usunięcie :(
Jeden najpoważniejszy minus to to, że życie tam jest cholernie drogie.
Pokemony!