Walka z wiatrakami, czyli update znaleziska o zagubionej przez DPD przesyłce.
![Walka z wiatrakami, czyli update znaleziska o zagubionej przez DPD przesyłce.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1597250677k5J9dZIruNrKaRiNqazJ0c,w300h194.jpg)
Oficjalne i niestety ostateczne info w sprawie zagubionej przez DPD paczki.
![megana_](https://wykop.pl/cdn/c3397992/megana__YdTXCt5mZ3,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
- Odpowiedz
Oficjalne i niestety ostateczne info w sprawie zagubionej przez DPD paczki.
Uszanowanko ponownie (╯︵╰,) W ubiegłym tygodniu na głównej pojawiło się moje znalezisko (niżej w powiązanych). Jak może pamiętacie, DPD nie potrafiło zlokalizować przesyłki, której status od 23.07 się nie zmienia. Dziś, po naprawdę wielu rozmowach, wiadomościach, ponagleniach, zapytaniach, prośbach etc, otrzymałam ostateczny komunikat...
Oto i on:
Jak widzicie, w wiadomości tej w istocie nie ma żadnej treści. Nadal bowiem nic nie wiadomo, a co gorsza, wygląda na to, że działania DPD również zostają w tej kwestii zamknięte...
Paczka została bezpośrednio nadana przez Uniwersytet, który, dopiero po dość jednoznacznym komunikacie z naszej strony (*Ale jakto Państwo nic nie zrobicie?! -Proszę Pani, za takie sprawy odpowiada nadawca. *Tak, czyli Wy...), zgodził się złożyć reklamację. Wiadomo, rozpatrzenie takowej nie jest natychmiastowe.
Myślę sobie, że warto, na wypadek podobnej sytuacji, dać Wam znać, jak właściwie funkcjonują podejmowane przez DPD procedury w takich sytuacjach. Naturalnie, żeby nie było, jestem świadoma, że duże firmy zabezpieczają się na każdą ewentualność (kasyno zawsze wygrywa, c'nie...), acz skala działań DPD w tym zakresie to nieźle przemyślane perpetuum mobile.
1. Zasadniczko infolinia ma jeden numer i, paradoksalnie, mimo zaleceń konsultantów z francuskiego dpd, by skontaktować się z wyjściowym oddziałem nadania, nie jest to realne, bo łączy jedynie z centralą, która
2. może jedynie tyle, że odczytuje Ci status przesyłki (iksde), ewentualnie podaje maila, który
3. piszesz, objaśniając sprawę, załączając zdjęcia etc, tam polecają Ci kontakt pod numerem telefonu, który
4. okazuje się połączeniem do konsultantów, piszących Ci te maile ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
5. jeśli dzwonisz w sobotę to, po trzyminutowym info dot. godzin funkcjonowania infolinii, ze zwróceniem uwagi na krótszy czas jej działania w soboty, słyszysz, że covid i połączenie zostaje przerwane, bo w sobotę to jednak nie działa wcale.
...i można tak w kółko. Jedni polecają kontakt z drugimi, a ci drudzy z pierwszymi. Nie można wywrzeć presji, wykorzystując facebooka, ponieważ mają poblokowane opcje komentarzy oraz przypięcia ich odnośnika w poście.
Blado wypada też zaangażowanie Uniwersytetu, co niestety szczególnie zadziwiające nie jest ( ͡° ʖ̯ ͡°) Czy w ogóle zerwą umowę z DPD? Niestety, mniemam, że za wiele ich to nie interesuje, choć mogliby, mając trochę większe możliwości, zrobić sobie dobrą reklamę i pomóc studentce (która im taką właśnie reklamę w sumie robiła). Utopia, wiem (╯︵╰,)
Przesyłka była ubezpieczona, ale tak jak ktoś z Was już słusznie zauważył, niewiele ten fakt zmienia.
Dziękuję Wam serdecznie za wykopy oraz odzew w wiadomościach prywatnych i wszelaką Waszą pomoc.
Serio, gdyby sednem sprawy nie była ogromna szansa dla mojej siostry, jej indywidualna, arcymozolna praca, którą długo obserwowałam, a także energia i zapał, jakie włożyła w powstanie swoich obrazów, nie chciałoby mi się ostatnich kilku dni poświęcić na szukanie jakichkolwiek rozwiązań i wznoszenie się na himalaje dyplomacji, aby nie dać upustu emocjom.
Kasia, a jeśli Ty to czytasz to wiedz, że dla mnie i tak jesteś zdolniachą i nie daj sobie podciąć skrzydeł tym strasznie niesprawiedliwym, szyderczym uśmiechem losu.
Komentarze (124)
najlepsze
Tak.
Zabezpieczają sobie plecy.
Myślicie że to przypadek że komentarze na FB są zablokowane, helpdesk to boty, infolinie to wieczne pętle, a umowy są tak skonstruowane żeby odbiorcy mogli się gonić?
No nie, to w ogóle nie jest przypadek, a obecnie wręcz standardowa praktyka.
Paczki im giną, a oni zamiast dyscyplinować załogę, tępić złodziejstwo i usiłować szukać paczek oraz przepraszać klientów i zwracać kasę z ubezpieczenia, idą w drugą stronę.
Smiesznie było kiedy jakoś na wiosnę czekałem (też pod firmą gdzie pracuję) na kolesia z Amazonu. Na appce widziałem że ma 3 "przystanki" do mnie, i widzialem go w okolicy na mapce. Niestety była 17:00 i firmę zamykali. Postanowiłem że poczekam na niego pod bramą.
Czekałem 10/15/20 minut, widzę że doręczył te 3 w drodze do mnie, i stoi na parkingu za rogiem, dosłownie 100m odemnie. No i stał tam z pół godziny. Po pół godzinie myślę sobie - pójdę tam, i sprawdzę co jest grane, ale najpierw wysle appką Amazonu info kurierowi, tam jest taki dział gdzie mozna podać "kod dostepu" albo "haslo" do schowka/klatki. Napisałem wiec "I'M WAITING FOR YOU AT THE GATE HURRY UP".
I wysłałem.
Po minucie koleś podjechał zszokowany, dał mi paczkę i podejrzliwie zapytał czy może tu gdzieś zaparkować bo chce sobie pospać a ludzie to mendy i mu zdjęcia robią xD
Ale mało tego. Teraz wchodzi roztargnienie/pośpiech/lenistwo i wypadki losowe.
Otóż jestem przed domem z kumplem, palimy fajki, gadamy. Idzie kurier.
Niesie z 4 nie duże paczki. Podchodzi do nas, pyta czy numer 12.
Odpowiadam że tak, zgadza się. Daje mi te 4 paczki, i odchodzi w
Dopiero klient sam informuje o tym że paczki nie moze odebrać. Zaczyna sie cyrk z reklamacja + prawie miesiąc
Mimo wszystko powodzenia, bo takie zawieruszone paczki mimo wszystko po jakimś czasie potrafią się odnaleźć!
Żeby sobie nowe pędzelki kupiła :) ?
Jakby kurier zgubił "Słoneczniki" Van Gogh'a, to rozumiem że jakieś grosze z ubezpieczenia załatwiają sprawę :) ?
Nic się nie stało?
Komentarz usunięty przez moderatora
Dostałem również kod do zarządzania przesyłką.
Myślałem czy by nie zadzwonic na infolinie,spróbowałem ale nawet nie mialem możliwości polaczenia z konsultantem no qurwa