To wszystko wynika z tego, że ci ludzie kompletnie nie wiedzą, że migający sygnalizator to sygnał stój równy czerwonenu światłu na skrzyżowaniu. Myślą, że to taki sygnał ostrzegawczy ale szlaban jest u góry to można jechać. Po otwarciu szlabanu jeszcze gorzej. Jaki procent kierowców czeka po otwarciu szlabanów aż przestanie mrugać syganlizator? Dawno nie widziałem takiego...
Po włączeniu się sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej, po 13 sekundach opadają rogatki. Po kolejnych 30 sekundach
A może coś jest nie tak z samym przejazdem? Widać wyraźnie, ze dość dużo kierowców ma tam problem. Rozumiem pojedyncze przypadki ale tam jest to, widać, nagminne ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (5)
najlepsze