@wiencejfakingcaptcha: nie wiem czy niemcy tak ukrywają. Wszyscy młodzi, których poznałem ok 25-30 lat, dobrze wiedzieli o holokauście. Co z młodszymi pokoleniami to nie mam pojęcia. Kiedyś od spotkanych Rosjan dostałem pytanie dlaczego ich nie lubimy, przecież przyszli nam z pomocą. Opowiedziałem im naszą wersję historii to stwierdzili "aha, u nas uczą inaczej". U nas np. nie uczy się o Lisowczykach: https://opinie.wp.pl/lisowczycy-czarna-legenda-najszybszych-wojsk-xvii-wieku-6125757286495873a
O rzezi galicyjskiej również różnie się mówi. Austriacy
Dla nie znających niemieckiego: Większość mówi, że nie ma pojęcia co to jest a jeden to nawet mówi że nigdy w to nie grał. Nie ma właściwie co tłumaczyć ciągle jest "Holocaust?" "Nie mam pojęcia co to.." albo "Nie wiem co to..." itd.
Wynikać to może z trzech rzeczy: 1. Często mówi się na to po niemiecku Schoa - i bardzo wielu Niemców zna ten termin nie zaś "holocaust". Przyjęło się, że wiele terminów jest używanych w języku międzynarodowym. Tak jak np. Terminal, komputer itd. Tak samo w polskim, angielskim, po francusku czy na Węgrzech. W Niemczech niestety to nie działa do końca w ten sposób, oni często są hermetyczni w swoim języku i dopiero niedawno zaczęto przyjmować angielskie terminy - robią to głównie ludzie młodzi, nie zaś pasjonaci historii. Tak samo jak nie znają słowa "Swastyka", "Swastika" czy innego podobnego używanego w angielskim, polskim, francuskim a nawet chińskim ale za to jest Hackenkreutz i doskonale wiedzą co to za symbol.
2. Ludzie w tym wieku nie interesują się historią; Nie wiem jaki procent z was interesował się realnie w liceum nauką jakichś spraw z przeszłości. Historia, geografia, chemia - to nie są ciekawe przedmioty i najczęściej zalicza się je aby zaliczyć. Nie tyczy to wszystkich no ale przyznajmy sobie szczerze że hormony buzowały ;) Mnie bardziej koleżanki zajmowały od tego czy jakiś polski generał pokonał jakichś turków i uratował jakąś mało ważną Europe... fajny tyłek koleżanki zdawał mi się bardziej interesujący od takich rzeczy. Myślę, że Niemców też to dotyczy.
Spędziłem prawie pół życia w Niemczech i tam tez chodziłem do szkoły i jedno mogę powiedzieć, tak Niemcy uczą się o tym co działo się podczas wojny. Wiedza o mordowaniu Żydów Polaków i o tym, ze to oni wywołali i przegrali te wojnę. Nauczyciele starają się wpoić młodym Niemcom, ze to czarna karta na historii, ale nie Niemiec, ale Hitlerowskich Niemiec tudzież „Nazi-Deutschland”. Tak tez mówi się o tym okresie w prasie.
@psychopata14-88: Myślę, że "nic nie warty" to przesadne określenie. Nauka jest podana na tacy lecz przekaz faktycznie jest odrealniony.
Osobiście uważam, że "ktoś" nam "nie pozwala" lepiej kształcić społeczeństwa bo reforma byłaby banalnie prosta mieszcząc się w tym samym budżecie. Aktualny system jest bez zmian bodajże od 50 lat i ktoś powinien za to ponieść odpowiedzialnośc. Nie chce wierzyć, że brak reform w szkolnictwie to efekt lenistwa.
@kubex_to_ja: Znaczy się żyć, to się powinno teraźniejszością co nam się nie udaje. Ja uważam, że Polacy dlatego żyją przeszłością bo nie mają nic z czasów obecnych. Od 500 lat jesteśmy targani przez Europe na wszystkie strony, jak szmaty. Polska została #!$%@? po wojnie, zepchnięta na peryferie
Komentarze (179)
najlepsze
Kiedyś od spotkanych Rosjan dostałem pytanie dlaczego ich nie lubimy, przecież przyszli nam z pomocą. Opowiedziałem im naszą wersję historii to stwierdzili "aha, u nas uczą inaczej".
U nas np. nie uczy się o Lisowczykach:
https://opinie.wp.pl/lisowczycy-czarna-legenda-najszybszych-wojsk-xvii-wieku-6125757286495873a
O rzezi galicyjskiej również różnie się mówi. Austriacy
Wynikać to może z trzech rzeczy:
1. Często mówi się na to po niemiecku Schoa - i bardzo wielu Niemców zna ten termin nie zaś "holocaust". Przyjęło się, że wiele terminów jest używanych w języku międzynarodowym. Tak jak np. Terminal, komputer itd. Tak samo w polskim, angielskim, po francusku czy na Węgrzech. W Niemczech niestety to nie działa do końca w ten sposób, oni często są hermetyczni w swoim języku i dopiero niedawno zaczęto przyjmować angielskie terminy - robią to głównie ludzie młodzi, nie zaś pasjonaci historii. Tak samo jak nie znają słowa "Swastyka", "Swastika" czy innego podobnego używanego w angielskim, polskim, francuskim a nawet chińskim ale za to jest Hackenkreutz i doskonale wiedzą co to za symbol.
2. Ludzie w tym wieku nie interesują się historią; Nie wiem jaki procent z was interesował się realnie w liceum nauką jakichś spraw z przeszłości. Historia, geografia, chemia - to nie są ciekawe przedmioty i najczęściej zalicza się je aby zaliczyć. Nie tyczy to wszystkich no ale przyznajmy sobie szczerze że hormony buzowały ;) Mnie bardziej koleżanki zajmowały od tego czy jakiś polski generał pokonał jakichś turków i uratował jakąś mało ważną Europe... fajny tyłek koleżanki zdawał mi się bardziej interesujący od takich rzeczy. Myślę, że Niemców też to dotyczy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nauka jest podana na tacy lecz przekaz faktycznie jest odrealniony.
Osobiście uważam, że "ktoś" nam "nie pozwala" lepiej kształcić społeczeństwa bo reforma byłaby banalnie prosta mieszcząc się w tym samym budżecie.
Aktualny system jest bez zmian bodajże od 50 lat i ktoś powinien za to ponieść odpowiedzialnośc.
Nie chce wierzyć, że brak reform w szkolnictwie to efekt lenistwa.
Znaczy się żyć, to się powinno teraźniejszością co nam się nie udaje.
Ja uważam, że Polacy dlatego żyją przeszłością bo nie mają nic z czasów obecnych.
Od 500 lat jesteśmy targani przez Europe na wszystkie strony, jak szmaty.
Polska została #!$%@? po wojnie, zepchnięta na peryferie
ok, jest w opisie, ale nie pozostaje nic innego jak wierzyć na słowo.
ale ogolnie ten filmik to manipulacja i to ostra. nie wiem w jakim celu to tutaj wrzuciles