Ej, ale nagrywający ma 2 sekundy czasu na reakcję! W okolicy 7 sekundy filmu widać już ,że auta zjeżdżają na prawo a jakikolwiek ruch u nagrywającego widać dopiero w 9 sekundzie. Owszem, mógł w tym czasie patrzeć w tylne lusterko, ale mimo wszystko strasznie to długo. Temat czerwonego auta nie istnieje - kierowca całkowicie powinien być usunięty z dróg
@AnonimNiepowiem: 2s na reakcję to bardzo mało, szczególnie gdy kompletnie się czegoś takiego nie spodziewał, co innego mieć 2s na reakcję jak ktoś ci zmienia pas na twój i zmusza do hamowania, a zupełnie co innego jak ktoś jedzie na czołówkę w miejscu gdzie nigdy byś się czegoś takiego nie spodziewał.
@AnonimNiepowiem Problem polega ma tym, że pomimo że masz taki obiekt w polu widzenia to mózg go nie interpretuje jako jedacy na Ciebie. Jadąc na drodze dwupasmowej mózg jest wyczulony na inne anomalie więc zanim się kapniesz co się dzieje trzeba sporo czasu. Z tego powodu najechania na stojące auta na autostradzie są tak częste. Sam miałem taką sytuację, że rozpoznanie auta jadącego pod prąd na A4 zajęło mi sporą chwilę.
Kierowca czerwonego oczywiście powinien mieć zabrane prawo jazdy, jednak autor filmu mógł na luzie zareagować wcześniej i uniknąć kolizji. Miał bardzo dużo czasu kiedy czerwony był już w zasięgu wzroku. Obstawiam, że nie patrzył na drogę w tym momencie.
@lordgargu: wiadomo na luzaczku z kamerki wszystko wydaje się na luzaczku, wystarczy ze akurat zerknął na obroty,prędkość czy inny syf lub zerknął w lusterko czy czasem nie #!$%@? jakieś audi tuż za nim.
Komentarze (117)
najlepsze
Ale ja w sumie to samo napisałem, tylko nie wymieniłem tych możliwości, o których właśnie wspomniałeś. W pełni się zgadzam.