W niektórych miejscach na Ziemi robi się zbyt gorąco dla ludzi.
Według Radhelya Hortona, który prowadził opisywane badania, ludzkość znajduje się już na progu masowych ruchów ludności spowodowanych tym, że niektóre części świata przestaną być przyjazne dla życia.
woland666 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 261
Komentarze (261)
najlepsze
np w Minneapolis
Komentarz usunięty przez moderatora
Poza tym, czy to, że jedne tereny są niezdatne, nie oznacza, że równocześnie obszary, które były zbyt zimne do życia stają się teraz dostępne?
To nie jest tak, że nagle się tu zrobi klimat śródziemnomorski. A jeszcze w sumie nie do końca wiadomo co się może dziać z prądami oceanicznymi (zaburzane przez masę gęściejszej - zimnej i słodkiej wody z topniejących
Arktyka i Antarktyda czekają.