Kolegi 3 metrowy boa dusiciel kiedyś #!$%@?ł w twarz jego 6 letnią siostrę i zaczął się wokół niej owijać. Ale była awantura w domu. O dziwo węża się nie pozbyli. A siostra miała kilka kropek na twarzy, które z czasem zniknęły.
Wokół mnie też kiedyś zaczął się zaciskać to kolega zaczął krzyczeć żebym się uspokoił i zrelaksował bo jak się zepnę, to on się zepnie jeszcze bardziej i będzie kłopot.
Generalna zasada przy obsłudze dużego węża dusiciela to co najmniej 2 osoby na każde 2 metry węża. Czyli wąż 2 metry to minimum dwie osoby, 4 metry 4 osoby itd. Te skurczybyki maja potworną siłę. Ja posiadam 1,5m zbożówkę i też już kilka razy się zdziwiłem co to potrafi.
Bez finału to taki filmik to z dupy jest. Walor edukacyjny lub dla przezorności byłby właśnie gdyby pokazali jak to się skończyło bo np.ja obstawiam,że nie przeżyła, bo krew była ciemna, prosto z tętnicy.
@Mszanin: Krew tętnicza jest jaśniejsza od żylnej. Czyli wąż raczej nie przegryzł jej tętnicy, mimo że dotkliwie ją ranił. Ogólnie to pytona można trzymać w domu, byle nie któregoś z tych największych. Czyli nie siatkowego, skalnego ani tygrysiego. Różne gatunki pytonów są różnej wielkości (podobnie jak boa i innych rodzin węży). Pytona zielonego, angolskiego, czarnego, czarnogłowego, żółtogłowego czy plamistego spokojnie można trzymać w domu, bo raczej nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
@Mszanin: Z tętnicy to krew jasna, żywa. Z początku potrafi trysnąć fontanną, potem leci strumień (nawet z mniejszej tętnicy promieniowej). Z żyły krew jest ciemniejsza, a krwotok ma charakter intensywnego kapania. Wiem z własnego doświadczenia :-)
@the_michael: co to w ogóle za porównanie? Wyżej masz opanowaną kobietę, która jakieś pojęcie o wężach ma a tutaj masz drącego mordę babsztyla co tylko utrudnia zadanie.
@KiedysMialemBordo: wrzuciłem to jako ciekawostkę, nie napinaj się. Przy znacznie większej sile nawet ta opanowana pani z pojęciem zachowywałaby sie nieco inaczej. Na YT jest gdzies filmik jak przy transporcie anakondy w rękę ugryziony został bodajże strażnik parku narodowego. Dobrze, że paru chłopa było blisko.
Komentarze (258)
najlepsze
Wokół mnie też kiedyś zaczął się zaciskać to kolega zaczął krzyczeć żebym się uspokoił i zrelaksował bo jak się zepnę, to on się zepnie jeszcze bardziej i będzie kłopot.
To był
Oboje zrobiliśmy to dosyć dosadnie i używając wulgaryzmów ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Ogólnie to pytona można trzymać w domu, byle nie któregoś z tych największych. Czyli nie siatkowego, skalnego ani tygrysiego. Różne gatunki pytonów są różnej wielkości (podobnie jak boa i innych rodzin węży).
Pytona zielonego, angolskiego, czarnego, czarnogłowego, żółtogłowego czy plamistego spokojnie można trzymać w domu, bo raczej nie stanowi zagrożenia dla człowieka.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.