Świnoujście: Zakupy w Samie - 07.1993
Wejście na salę sprzedażową tylko i wyłącznie z koszykami. Dziesiątki tysięcy złotych za kawę, Star Foods, Chio Chips i uliczni grajkowie.
Uniczek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 170
Wejście na salę sprzedażową tylko i wyłącznie z koszykami. Dziesiątki tysięcy złotych za kawę, Star Foods, Chio Chips i uliczni grajkowie.
Uniczek z
Komentarze (170)
najlepsze
To nie są "uliczni grajkowie" tylko sekciarze Hare Kryszna ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dużo się tego pałętało wtedy po ulicach.
@Intelekt: Lata 90. to były złote czasy dla sekt i nowych ruchów religijnych. Krysznowcy wyszli z cienia, świadkowie Jehowy rozkręcali się i budzili strach odmową transfuzji krwi, Adwentyści Dnia Siódmego organizowali spotkania o tematyce zdrowotnej i zaczęli rozmawiać z kościołem katolickim, by kler przestał nazywać ich sektą. Ponadto straszyła sekta Niebo Kacmajora, Bractwo Zakonne Himavanti Matuszewskiego, był Antrovis, czyli polski odpowiednik "Aniołów Nieba", i
Teraz masz 3x większe skrzypiące gówno na kółkach, które głupie baby potrafią zostawić na środku alejki by samej sobie gdzieś iść bo ojej czegoś zapomniałam, a nie chce mi się taszczyć tego koszyczka na sterydach.
@Aeon: Co ciekawe w UK są ciągle spotykane w prawie każdym sklepie. Metalowe albo plastikowe.
moim zdaniem teraz do wszystkiego cisną ten sam aromat i płyn do mycia naczyń pachnie tak samo jak oranżada
Za to logo Pepsi typowe dla lat 80.
Plus chrupki Cheese Puffs - uwielbiałem.