Trener florecistów wygrał z Covid-19. Dzień po dniu okiem 72 latka z Gdańska.

Stanisław Szymański zwycięsko wyszedł z walki z wirusem COVID-19. Gdański fechmistrz i selekcjoner męskiej reprezentacji Polski we florecie opowiedział nam o swojej chorobie, problemach, które miał, by w ogóle dostać się do szpitala oraz o dwutygodniowej hospitalizacji.

[januszao]

Zakładam, że ten człowiek się rusza kilka razy w tygodniu. Wtedy to wirus niezależnie od wieku niestraszny jak się trochę o siebie zadba.

[Rabusek]

@januszao: a no to spoko, to niech programiści co w domu siedzą umierają, sami na siebie rzucili ten los xD

[januszao]

@Rabusek: nie jestem programistą ale jestem inżynierem w innej dziedzinie. Pracuję po 8-10h dziennie przy kompie. Biegam co drugi dzień a w weekendy (teraz nie) gram w nogę. Ci debile tego nie sprawdzają. Wszytsko zaczęło się dwa lata temu od bolących pleców. Ruch mi to "wyleczył".