Trudna praca bloków węglowych w polskim systemie energetycznym. - Blog...
![Trudna praca bloków węglowych w polskim systemie energetycznym. - Blog...](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_1587286924DwncX0cYAEq7zDGRNlw1V5,w300h194.jpg)
Artykuł o tym jak energia odnawialna dewastuje ekosystem energetyczny w Polsce. Czyli prywatyzacja zysków i uspołecznienie strat.
- #
- #
- #
- #
- 176
- Odpowiedz
Artykuł o tym jak energia odnawialna dewastuje ekosystem energetyczny w Polsce. Czyli prywatyzacja zysków i uspołecznienie strat.
Komentarze (176)
najlepsze
@Bartholomew:
Brzmi to jak "oj, ta zła energetyka, leniuszki".
To nie energetyka nie wypracowała, lecz fizyka w XXI w. nie wypracowała mechanizmu magazynowania energii elektrycznej, bo jej nie umiemy (przynajmniej dziś) magazynować efektywnie, tj. dużą ilość J wpakować do cm³, na sekundę,
Tak byłoby najprościej. Odcinać decyzją administracji systemu tysiące wiatraków, bo za mocno zawiało. A wiatraki włączałyby "hamulce elektryczne" i nikt by się nie przejmował, że nie produkują i nie mają kasy. Tym bardziej z fotowoltaiką. Charakterystyka pracy taka, że właściwie żaden normalny admin nie włączyłby FV do systemu energetycznego. Ale politkyierzy i niedouczona gawiedź lewicowa optują za OZA i wszystko się musi dostosowywać do ich zakłóceń zwanych dostawami energii.
No! Radziecka myśl technologiczna!
1000 m3 metanu z Rosji o energetyczności całkowitej 35 GJ kosztuje nas 550 USD.
Odpowiednik 2 ton słabej jakości miału węglowego o energetyczności całkowitej 35 GJ kosztuje nas poniżej 100 USD.
Energia z gazu jest 3-krotnie droższa niż rynkowe ceny energii z węgla. Niedouczona gawiedź powinna sie z tym zapoznać.
Elektrownia atomowa jak najbardziej może podążać z produkcją za zapotrzebowaniem na prąd.
Ze względów bezpieczeństwa szybkość reakcji jest ograniczona i zależna od stopnia wypalenia paliwa.
Moc regulacyjne są jak najbardziej wystarczające dla cyklu dobowego, natomiast są za małe dla chybotliwej OZE.
No i ze względu na strukturę kosztów (paliwo to mały procent) najlepiej jak taka elektrownia pracuje pod nominalnym obciążeniem. A że powinnismy mieć wystarczająco mocy z atomu i węgla na wypadek braku wiatru i słońca, to te niestabilne źródła stają się całkowicie zbędne. Bo mając moc z atomu nie ma sensu
Pisałem, że są za małe zdolności ograniczania mocy cieplnej do skoków produkcji z OZE.
Manipulowanie przy mocy cieplnej atomówki, to szybki efekt zatrucia ksenonowego, niestabilność reaktora i wariant Czarnobyla w efekcie.
Powtórzę po raz setny - tylko atom a nie jakieś półśrodki.
Kłamstwo, artykuł wcale nie jest o tym. Głównym winowajcą według autora jest postęp technologiczny. Kiedyś mieliśmy mocy mało i gdy jej zabrakło to odłączano odbiorców. Później rozbudowano moce, a jeszcze później zmniejszono energochłonność przemysłu. Jeszcze doszło że o zgrozo bloki zmodernizowano żeby zmniejszyć NOx, a tak było miło gdy można było tych NOx emitować do woli. Teraz już
źródło: comment_1587337054fTqIgK3FWgNiWxwL4gISng.jpg
PobierzNo właśnie patrzę jak działa to u niemców, ocieraja się o blackouty i bez francuskich atomówek dawno by rypnęło. Zobaczymy jak fajnie będzie jak pozamykają swoje i jeszcze zwiększą udział oze. A co do zgonów, to maja większą emisję co2 na głowę niż my. A zanieczyszczenie dużo niższe. Bo wiesz, w Krakowie smog nie bierze się z elektrowni.
Jeśli chcesz porównać koszt energetyki gazowej opartej na importowanym gazie, to
Zgadzam się z Tobą w 100% w kwestii tego żebyśmy brali przykład z zachodnich sąsiadów i dopasowywali elektrownie do potrzeb rynku, wiąże
W Niemczech i Włoszech trochę tego widziałem, a u nas niemal w ogóle.
Jak tylko jakiś wiatr zawieje, niemieckie elektrownie na węgiel dostają potężne odszkodowania.
Bardziej im się opłaca żyć z odszkodowań federalnych, niż lobbować przeciw status quo.
To właśnie jest ciekawe, ile rząd RFN płaci "odszkodowań" za konieczność zejścia z mocą elektrowni węglowej. Ile za zejście do 50%? Ile za wyłączenie bloku z produkcji energii, ale pozostanie w stanie gotowości do produkcji?
Wiadomo tylko, że w RFN płaciło się już 25mld euro rocznie dotacji umownie to nazywając "do OZE". Bez dokładnych informacji, ile dają z postawienie wiatraka, ile dotują do produkcji, bez takich informacji to jesteśmy
Raczej dużo prościej dawać sygnał specjalnej (niedrogiej wq wykonaniu) elektronice do wyłączania kolejnych tysięcy paneli FV. Poszedłby jazgot właścicieli, a dlaczego teraz mam zero produkcji z paneli, gdy tak mocno zaświeciło słońce. Ale tak sobie by tylko pojazgotali i przestali.