Wklejam tu wspomnienie mojego dziadka: Młodzi to zakała tego świata, oni niszczą dawne wartości. Za moich czasów tego nie było, surowy harcerski chów na kwaśnym mleku i kartoflach prosto od krowy. Poranne wstawanie, musztra, kąpiel w dzikim jeziorze o świcie, potem bieg z przeszkodami. Na uczelni studiowało się poważne kierunki, budowę maszyn, tokarek a obliczenia logarytmiczne każdy robił w pamięci, nie było mięczaków z Excelem ani kalkulatorem. Dzięki temu wyprodukowane maszyny były
Komentarze (36)
najlepsze
Młodzi to zakała tego świata, oni niszczą dawne wartości. Za moich czasów tego nie było, surowy harcerski chów na kwaśnym mleku i kartoflach prosto od krowy. Poranne wstawanie, musztra, kąpiel w dzikim jeziorze o świcie, potem bieg z przeszkodami. Na uczelni studiowało się poważne kierunki, budowę maszyn, tokarek a obliczenia logarytmiczne każdy robił w pamięci, nie było mięczaków z Excelem ani kalkulatorem. Dzięki temu wyprodukowane maszyny były