No hej,
tutaj macie rzeczone znalezisko:
https://www.wykop.pl/ramka/544...
a tutaj link do pełnej treści uchwały wraz z uzasadnieniem, jeśli ktoś nie wierzy mi na słowo:
//www.sn.pl/sprawy/SitePa...
Sygnatura sprawy: IV KK 296/17
Dużo komentujących zdało się tak to zrozumieć, że korzystając z internetu, zdaniem Sądu Najwyższego, niejako znajdują się w miejscu publicznym. Oczywiście jest to wierutna i szkodliwa bzdura, a samo znalezisko łatwo i może służyć niesprawidliwemu najazdowi na SN.
Do rzeczy. Sąd Najwyższy rzeczywiście 2 lata temu zajął stanowisko w dość długim sporze co do tego, czy internet stanowi miejsce publiczne. W skrócie - uznał, że strony www, do których dostęp jest „nielimitowany” i „dla wszystkich” stanowią miejsce publiczne, podobnie jak to jest z ulicami czy parkami.
Żeby mówić o miejscu publicznym, musimy mieć do czynienia z „miejscem” i „publicznym dostępem”. Zdaniem SN portale, blogi, fora itd. są pewnego rodzaju przestrzenią (można tam coś umieścić, zawrzeć itd.), a więc są „miejscem”, choć wirtualnym. Jeśli dostęp do takich stron jest nieograniczony, np. niezabezpieczony hasłem - takie miejsce jest publiczne. Chodzi o to, że z karnoprawnego punktu widzenia, zamieszczanie treści w takich miejscach nie różni się niczym od np. naklejenia ich na słupie czy na ścianie budynku.
Posługując się wykroczeniami, dodam jeszcze, że np:
1. w przypadku wykroczenia w postaci spożywania alkoholu w miejscu publicznym – sprawca musi fizycznie się w takim miejscu znaleźć,
2. w przypadku zamieszczenia nieprzyzwoitego rysunku – ten rysunek musi się znaleźć w miejscu publicznym, a nie ma znaczenia gdzie sprawca się znajdował.
Czy umieszczając coś w internecie jako w miejscu publicznym, sami się tam znajdujemy?
Cóż, to trochę tak jak z tymi żartami „Halo, policja? Proszę przyjechać na wykop!” Samo korzystanie z internetu nie przenosi nas fizycznie do miejsca publicznego. Nie da się przyjechać na wykop. Fizycznie do internetu jako miejsca publicznego trafiają tylko owoce naszej twórczości, np. niniejszy tekst. Ja, pisząc go wcale nie znajduję się w miejscu publicznym. Jakbym umieścił tu typowy zeszytowy rysunek – popełniłbym wykroczenie, bo ten tekst zaraz znajdzie się w miejscu publicznym.
Nie musimy zatem korzystać z maseczki, czy wzbraniać się od picia piwa kiedy tylko bierzemy w dłoń telefon. My sami nie znajdujemy się przecież w miejscu publicznym. Ale zdaniem SN - jeśli prawo zabrania umieszczania czegokolwiek np. na tablicy ogłoszeń pod dworcem, tak samo i nie powinno się to znaleźć w „pierwszej warstwie” internetu. A przynajmniej nie powinno nachalnie nam wyskakiwać jeśli np. na wykopie korzystamy z opcji „ukryj +18/#nsfw”. Stąd zresztą wykop domyślnie blokuje takie rzeczy i cenzuruje przekleństwa.
Skąd w ogóle cały spór? Kodeks wykroczeń ma już swoje lata i w momencie powstawania, przeciętny obywatel o internetach nawet nie słyszał (1971 rok). Do tej pory rządzący nie rozstrzygnęli w pełni problematyki powstałej w trakcie rozwoju technologicznego. SN poradził sobie w tym momencie stosując tzw. wykładnię celowościową, ale nie ma tu co się w to zagłębiać.
Masz prawo mieć zdanie, że internet nie powinien być miejscem publicznym. Ale wtedy to już proponuję udać się do ustawodawcy, bo SN ma ręce związane przepisami. Tyle tylko, że jednocześnie, automatycznie zgadzasz się na to, żeby każdy bezkarnie mógł wyświetlić Ci okazałe przyrodzenie w każdej chwili korzystania z internetu.
Ps – rozróżniaj pojęcia „miejsce publiczne” i „działanie publiczne”. Patostreamer nagrywający libacje z pewnością nie pije w miejscu publicznym – brak czynu zabronionego. Pić „publicznie” możesz; nie ma zakazu publikowania np. filmu przestawiającego picie alkoholu. Ale jeśli taki patostreamer będzie publicznie nawoływał do popełnienia przestępstwa – odpowie karnie. Do popełnienia takiego przestępstwa nie musi znajdować się w miejscu publicznym. Wystarczy, że działa publicznie.
Ps 2 – tak, w rozporządzeniu jest mowa o noszeniu maseczki od 16.04 poza miejscem zamieszkania/pobytu, ale założyłem, że mało kto z nas mieszka w „miejscu publicznym”, więc zawsze jak się w miejscu publicznym znajdziemy – będziemy poza miejscem zamieszkania, a rozróżnianie tego wprowadzi tu tylko niepotrzebny chaos.
![595835795977774443684d78_1586704715CRuyHkEsx5jObrZAwUPm5D.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/595835795977774443684d78_1586704715CRuyHkEsx5jObrZAwUPm5D.jpg)
Komentarze (10)
najlepsze
Na miniaturce to Ty?
@PositiveRate: I stwierdzieles ze inni nie zrozumieli. Stad Twoj wpis?
@PositiveRate: Czyli na miniaturce to jednak Ty.