„Musimy pamiętać, że wolność nie jest nam dana raz na zawsze”
To co się teraz dzieję to zamach na moją wolność - nie wiem czy na waszą, bo granice wolności wyznaczacie sami. I nie mam na myśli, że są one nieograniczone. Najstarsza znana mi definicja mówi: " Wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego." Jeżeli Państwo chce ograniczać moje podstawowe prawa zagwarantowane mi w konstytucji oczekuję, że zrobi to w sposób czytelny i jednoznaczny. Bez miejsca na interpretację czy mogę wyjść na rower? Czy z dzieckiem, które wymaga szczególnej opieki i jest pozbawione na czas nieokreślony terapii? To zamach na mnie i moje dziecko - to podłe i niegodne!
Nie mam na myśli tego, żeby ignorować zagrożenie - nie mam nic przeciwko godzinom dla seniorów, ale jak ludzie chcą się spotykać w kościołach to moim zdaniem ich sprawa. Jak chcą chodzić po lasach w grupach nawet po 1000 osób to to powinna być ich decyzja. Tylko ja tego nikomu nie narzucam - to ja jestem uwięziony w moim mieszkaniu, a jak wychodzę czuję się jak przestępca - i nie bez powodu. Policja może wrzucić mi karę administracyjną do 30 tysięcy z udziałem Sanepidu - bez sądu - czyli moim zdaniem wedle własnego widzimisię !
Jeżeli chcecie zrezygnować ze swojego życia - nie macie spraw do załatwienia, dzieci do zadbania, nie lubicie wychodzić czy też po prostu boicie się wirusa - dbajcie o siebie - trzymam kciuki, żebyście się nie zarazili - będę starał się was nie narazić. Ale dajcie mi żyć - umyć auto czy wyjść na rower - bo to jest kpina.
Klasy rządzącej to nie dotyczy - oni są ponad prawem -. Mają wielkie wille z wysokimi płotami a na nas patrzą przez okna limuzyn zza pleców ochroniarzy.
Komentarze (111)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy naprawdę tak trudno jest zrozumieć, że chodzi tu o ochronę innych? Czy ciężko przez parę dni siedzieć w domu? Nikt nie odbierze Ci na zawsze prawa do pojeżdżenia na