Stracili by przede wszystkim finansowo, bo jak epidemia się skończy to zrobią msze dziękczynne i sobie odbiją, a jak wymrze im sponsoring to będą mieli problem już na wieki wieków....¯\_(ツ)_/¯
@d0k0p: presja społeczna (która jak widać miała sens)
Inna sprawa, że zdali sobie pewnie w końcu sprawę z tego, że jeśli ogniskami epidemii stałyby się kościoły, hierarchowie mogliby wizerunkowo wiele stracić.
@d0k0p Zdali sobie sprawę, że gdyby okazało się, że tempo przyrostu zakażonych wzrosło przez zarazenia w kościele a nie na ulicach czy w środkach transportu to mieliby istny armagedon oskarżeń ze strony prasy, telewizji, radia, opinii publicznej. Zaufanie do kościoła już i tak niskie spadłoby na wartości ujemne.
@mickpl: dobre to byłoby zamknięcie kościołów, a nie prowadzenie mszy i apele, by nikt na nie przychodził. Na stare baby tresowane od dziecka, żeby tam chodzić, taki apel nie zadziała, jeśli będą tam mogły przyjść.
@invisibleborder: W wielu kościołach działa to tak, ze mogą przyjść tylko te osoby, które zamawiały wcześniej intencję na daną mszę. Tym samym liczba wiernych obecnych na mszy będzie ograniczona do minimum.
Wykop: "Dlaczego biskupi jasno nie zaapelują, żeby ludzie nie przychodzili do kościołów?!?!?!??! Chcą pozabijać ludzi, pazerna czarna mafia, chodzi im tylko o tacę!!!!"
*Jeden z najbardziej nielubianych tutaj biskupów apeluje wprost o nie przychodzenie do kościołów*
Też Wykop: "Już im się dupa pali!!!!! Boją się sami o siebie!!!!! A i tak nie zamkną kościołów, bo zależy im na tacy od tych 30 osób!!!!!"
Czyli był jakiś szybki telefon z bozią, bo jeszcze tydzień temu była to zdrada Jezusa, ważniejsza dusza niż ciało, to jakbyśmy przestali wierzyć w Boga, a dzisiaj już "rozsądna decyzja"? Czy ktoś z wierzących mógłby napisać jak sobie Wasze rozumy radzą z funkcjonowaniem w tej pół-baśni i jak sobie racjonalizujecie że "no spoko, wszystko się zgadza, elo"?
Kościoły powinny być zamknięte. 50 osób to tylko zachęta dla fanatyków, żeby przyjść. I robi się problem, bo jak proboszcz ma egzekwować te 50 osób? Kościelny ma liczyć ludzi? Wezwie policję? Do mojego teścia w końcu zaczęły docierać argumentu że sytuacja jest poważna jak na Apelu Jasnogórskim zobaczył pusta kaplice i biskupa wzywającego o skorzystanie z dyspensy w trosce o bliźnich. Zrozumiał, ale i tak pójdzie dzisiaj do kościoła bo uważa ze
Komentarze (60)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Inna sprawa, że zdali sobie pewnie w końcu sprawę z tego, że jeśli ogniskami epidemii stałyby się kościoły, hierarchowie mogliby wizerunkowo wiele stracić.
Dobrze, ale to wciąż za mało.
Na stare baby tresowane od dziecka, żeby tam chodzić, taki apel nie zadziała, jeśli będą tam mogły przyjść.
*Jeden z najbardziej nielubianych tutaj biskupów apeluje wprost o nie przychodzenie do kościołów*
Też Wykop: "Już im się dupa pali!!!!! Boją się sami o siebie!!!!! A i tak nie zamkną kościołów, bo zależy im na tacy od tych 30 osób!!!!!"
( ͡°( ͡° ͜ʖ(
Do mojego teścia w końcu zaczęły docierać argumentu że sytuacja jest poważna jak na Apelu Jasnogórskim zobaczył pusta kaplice i biskupa wzywającego o skorzystanie z dyspensy w trosce o bliźnich. Zrozumiał, ale i tak pójdzie dzisiaj do kościoła bo uważa ze