Gniew w miastach - rośnie sprzeciw wobec braku handlu w niedziele
Przybywa przeciwników zamkniętych sklepów. Szczególnie niezadowoleni z kolejnego zaostrzenia zakazu handlu są mieszkańcy największych miast – negatywnie ocenia ten krok prawie 64 proc. mieszkańców miast powyżej 500 tys. – wynika z badania Havas Media, do którego dotarła „Rzeczpospolita".
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- 681
- Odpowiedz
Komentarze (681)
najlepsze
@Buttdozer69: no nie do końca prawda. W niedzielę nie chodziło się na zakupy spożywcze - te można sobie zrobić kiedy tam chcesz. W niedzielę idziesz do sklepu, gdy masz do załatwienia coś co zajmie znacznie więcej czasu, wymaga namysłu... np. zakup mebli, czy przygotowania do remontu. Takich rzeczy nie załatwiasz jak wracasz po pracy wyrąbany w cholerę i musisz szybko podjąć decyzję
W tym roku zamknęli na dobre. Przynajmniej 2 osoby straciły pracę. Jeden chłopak już wcześniej mi się skarżył, że przez te niedziele ma mniej
1. Sklepy przechodzą na samoobsługę, niedawno uruchomiono Lewiatana bez kasjerek. Dzięki temu kasjerki będą miały wolne nie tylko niedziele ale cały rok :D
2. Piątkowe i sobotnie popołudnia to ogromne korki i walka o miejsca parkingowe wokół centrów handlowych
3. Rzeź małych sklepów bo dyskonty robią mega promocje w soboty, ludzie kupują pod korek i nikt już
Teraz nawet w soboty unikam chodzenia po galeriach bo są wielkie tłumy. Dawniej rozbijało się to na dwa dni, był spokój.
Niedawno wybrałam się w nd do kina, nie było miejsca na parkingu - kawiarnie, kina, restauracje są otwarte.