@Nilus: Pociągnął za spust z premedytacją, myśliwi to prawdziwa kasta. Bardzo obrzydliwe towarzystwo cwaniaków, szczególnie w okresie komuny a i teraz przyciąga partyjnych działaczy
@Nilus: Niektórzy ludzie mają w sobie po prostu coś takiego, taką frustrację. Jeśli ma broń, to chce jej użyć. Będzie szukał okazji żeby sobie do czegoś strzelić. Jeśli długo niczego nie znajdzie będzie w nim rosnąć niezadowolenie. Zobaczył psa, uznał że dobra okazja podreperować sobie samopoczucie. Tak bardzo chciał do czegoś strzelić że sam siebie oszukiwał że widzi lisa a nie psa, walnął do nierozpoznanego celu dla samego poczucia tego dreszczu
@sztywnygosc: ta i dzwonek u szyi może jeszcze a wtedy cię wsadza za utrudnianie polowania bo ż pan myśliwy w drodze po bułki postanowił sie zatrzymać i sobie postrzelać do psów
Mialem chyba kolo 10 lat, kiedy gnoj okaleczyl mi ukochanego psa, lata '70. Wies, chata i wokol nic, pies byl parenascie metrow od domu. Jakies 300m od szosy. Zatrzymal auto, kula urwala psu noge, pojechal. Mysliwych porownalbym z ISIS - zadza mordu i zadawania bolu.
@Jakub-Johnstone: Przy okazji jeszcze wieksze #!$%@?ństwo mianowicie zadawanie bólu komuś kto jest praktycznie bezbronny bo jak ci się taki pies obroni no niby moze #!$%@? ale i tak nie wyczuje zagrożenia w przypadku kiedy beda do niego celowac
@Jakub-Johnstone: mam troche znajomych wśród myśliwych, niestety 90% to mentalne sebki i obecnie dzieci emerytowanych komendantów, sędziów itp. Oczywiście ich starzy mający już 70lat też biorą udział w polowaniach, mimo że z lupą czytają znaki drogowe...
@Jariii: dobry protip, jak można zostać myśliwym? Będę strzelał do wszystkich i "PANIE TO DZIK! POZA TYM UTRUDNIAJOM STRZELANIE DO LUD... DO DZIKÓW! DZIKÓW!"
Już to kiedyś pisałem, nikt nic z tym nie robi. Mieszkam w okolicy ulubionej przez "nowoczesnych" myśliwych. Dwa razy do roku robią wielkie "polowania" połączone z imprezą. Drogie samochody, rzeka alkoholu, strzelanie do wszystkiego co się rusza. Sąsiadowi zastrzelili psa, pewnie się nawinął, postrzelone lub zastrzelone koty też sąsiedzi znajdowali! Zwierzęta traktują jak żywe tarcze. Policja udaje że nie widzi problemu, pomimo zgłoszeń. W każdym środowisku znajdą się gnidy ale mam wrażenie,
#!$%@? co myśliwi to jacyś patusy jak nie rowerzystę z żubrem to kolegę z dzikiem a jak nie te dwa to lisa z psem... jeszcze trochę to będą do samolotów strzelać z przekonaniem że to kaczki.
O widzę, że oni ewoluują. Do tej pory wszystko mylili z dzikiem, nawet chłopa na rowerze, teraz do repertuaru "wyglądał jak ..." włączyli również lisa. Jak im damy jeszcze z 10 lat to z grubsza już będą rozpoznawać większość czworonogów.
@Dezynwoltura: A rozpisz się nieco. Napisz, co i jak byś zrobił uzbrojonemu człowiekowi? Poplułbyś sobie i poczerwieniał i zadzwonił na bagiety. Bo skoro jesteś tutaj, to żadne z Ciebie Rambo :)
Zamiast otrąbić sukces myśliwego wieszacie na nim psy. Sukcesem jest to, że pierwszy myśliwy pomylił cel z czymś innymi niż dzik! Są coraz bliżej rozpoznawania celu, są postępy.
Lata temu sąsiad z tej samej ulicy, stary komuch i myśliwy zastrzelił nam kota który wyszedł 10 metrów poza nasz ogród. Ojciec poszedł na policję z pretensją, że kretyn strzela w bliskiej okolicy zabudowań. Zgłoszenie przyjmował... syn sąsiada. Oczywiście, nic mu nie zrobili.
Tylko bezwzględne pozbawienie wolności w tego rodzaju przypadkach i usunięcie przywilejów myśliwych może zastopować szaleństwo, które obecnie ma miejsce.
Rozumiem facet ma broń. Tylko gdyby zamiast z psem dziadek z wnukami po łące spacerował? Strach iść w przysłowiowe krzaki. Nie wiem, może ktoś się orientuje - takiego polowania nie musi się nikomu wcześniej zgłaszać?
@grik1: zbiorówki są zgłaszane, indywidualne nie (ale i tak muszą się wpisać do odpowiedniej książki) o info pytać u łowczego albo leśniczego/nadlesniczego pozdr
@alwykop: Dziękuje za wyjaśnienie. Nie znam nikogo kto poluje i łatwo pisać źle na podstawie pojedynczych przypadków, które nie powinny się nigdy wydarzyć.
Hobbystyczne polowania powinny być bardzo mocno ograniczone moim zdaniem. Za dużo idiotów bierze się za to, bo mają ochotę sobie postrzelać hehe. Bo ich żonka #!$%@? a jej nie mogom hehe. I potem takiego poniesie i jego jedyne usprawiedliwienie jest takie, że pomylił z dzikiem. Człowieka. W biały dzień. (-‸ლ)
Myśliwi W ciągu kilkunastu lat zastrzelili mi dwa psy . Za drugim razem nawet to zepsuli i i pies wrócił do domu bez dolnej szczęki . To było wiele lat temu ale teraz bym już nie popuscił tak jak w tamtych latach.
@campos1: "...pies wrócił do domu..." Skąd ten pies wracał? Z lasu/łąk po kłusowaniu? A to nie jest tak, że masz zasrany prawny obowiązek mieć go cały czas pod kontrolą? Chyba, że myśliwy strzelał, kiedy pies był w ogrodzeniu, to przepraszam. Bo wygląda na to, że dwukrotnie przez Twoje zaniedbania zginął pies.
Komentarze (167)
najlepsze
@Ryanair: Dzwoniłeś na policję? Musieliby dmuchać, miałeś ich na talerzu. Nie powiedz, że jakaś magiczna siła sprawiła, że telefony nie działały.
Komentarz usunięty przez moderatora
o info pytać u łowczego albo leśniczego/nadlesniczego
pozdr
Bo wygląda na to, że dwukrotnie przez Twoje zaniedbania zginął pies.