Setki kilogramów martwych ryb w lesie. "Brak nam słów"
700 kg ryb, świeże, wędzone, filety, kręgosłupy, wnętrzności i płetwy... W Przymuszewie w województwie pomorskim.
ixem z- #
- #
- #
- #
- #
- 173
- Odpowiedz
700 kg ryb, świeże, wędzone, filety, kręgosłupy, wnętrzności i płetwy... W Przymuszewie w województwie pomorskim.
ixem z
Komentarze (173)
najlepsze
A praktycznie w każdym mieście gminnym funkcjonuje punkt odbioru odpadów, gdzie można na luzaku podjechać ze wszystkim, wyrzucić do kontenera i mieć z głowy.
@ATAT-2: no tak średnio bym powiedział, nie raz i nie dwa się odbiłem od gminnego punktu z tekstem "a tego nie przyjmujemy", "kontener już pełen" itd. Śmieciarze są coraz bardziej wybredni (pomimo horrendalnych cen) i tak samo potrafią zostawić wielkogabarytowe czy elektornikę...
Jakoś Francuzi mieli jaja obrzucić budynki rządowe gnojówką z rozrzutnika :)
Przedsiębiorstwa ktore do tej pory zbieraly śmieci odmawiaja odbioru odpadow nawet komunalnych ze względu na szalejace ceny na sortowniach
Na infolinie nie mozna sie dodzwonic
https://www.portalsamorzadowy.pl/gospodarka-komunalna/problemy-z-bdo-urzad-robi-co-moze-i-przeprasza,146291.html
Oczywiście nie popieram dzialania przedsiębiorcy z artykulu, lepiei zrobilby jakby to zawiózł pod ministerstwo klimatu panstwo z dykty.
Uwielbiam to nasze dbanie o środowisko z płonącymi wysypiskami, dojeżdżaniem biednych ludzi co se palą zwykłym drewnem, przymuszaniem sprzedawców majtek do rejestracji w BDO bo oferują nylonbojtle itd. To wszystko jest robione od dupy strony i uciążliwe jest głównie dla ludzi którzy nie stanowili problemu. Wszyscy będą mieć numer BDO na czole a i tak śmieci
Plebs trzeba jakoś trzymać w ryzach skoro sam się nie może upilnować i takie rzeczy wyprawia.
I kara powinna za takie coś się zaczynać od 5000 zł wzwyż.
Nie sądziłem, że będę chwalił Straż Miejską, ale za te kamerki teraz (oraz za Ekopatrol)
to plus dla nich:
Tylko niestety, pewnie to będzie miecz obusieczny, bo mandat przyjdzie nawet jak się będzie
(screen) (źródło: Bezprawnik)
A u nas - jak w lesie...