Polacy wyrzuceni z norweskiego samolotu: „Potraktowano nas jak pijanych,...
Niecodzienna sytuacja spotkała naszego czytelnika, który na początku grudnia wraz z kolegami leciał liniami Widerøe do pracy w Norwegii. Mimo że mężczyźni nie spożywali alkoholu przed lotem, obsługa nakazała im opuścić pokład, gdyż rzekomo byli pijani. Ani na lotnisku, ani na komisariacie...
n_wallace z- #
- #
- #
- #
- 348
- Odpowiedz
Komentarze (348)
najlepsze
Gdzie człowiek nie wejdzie to odór i syf pozostawiony przez garstkę wędzonych tabaką Śledzi.
Zbyszki śpią jak ci legendarni rycerze uśpieni pod tatrami, tylko złożeni z mniejszej ilości rynsztunku, a większej ilości nerwicy i ojro pochowanych w gaciach.
Szkoda mi się zrobiło, to podbijam, trącam ręką jednego i mówię, że panie, samolot wam #!$%@?.
Ten taki otępiały był, ale jak zaraz do niego dotarła powaga sytuacji, to drze mordę do pozostałych, że eeee, #!$%@?, chłopaki, samolot nam #!$%@?!
Zbyszki się zerwały w popłochu i #!$%@?ą. Z tym, że w panice każdy #!$%@?ł w inną stronę, a w dodatku żaden w dobrą xD
Zapewnić nocleg w minimum 4 gwiazdkowym hotelu, transport, wyżywienie i tak dalej, pokryć koszty biletu na inny samolot (nie ważne jakich linii - pierwszy jaki odlatuje w danym kierunku i nawet jeśli jedynym dostępnym miejscem będzie miejsce pierwszej klasy z biletem o wile droższym od tego który pierwotnie kupiliśmy).
Linia lotnicza może zaoferować coś ponadto co wymaga prawo - ale nie może zaoferować mniej.
@PC86: no jak nie ma, jak ma?
Mogą Cię wyprosić z samolotu? Mogą. To że potem linię lotniczą narażają na pozwy i straty finansowe to już osobna kwestia.
Tak samo Ty masz pełne prawo powiedzieć swojemu przełożonemu że jest idiotą, ale potem musisz się liczyć z konsekwencjami utraty
Nie mogłaby więc ich nie wpuścili.
@Kozajsza: Panie jakim komunikatywnym przecież on " bardzo dobrze zna angielski," czyli na Polskie standardy to potrafił powiedzieć:
Hał are ju, wats jur nejm, dollar, sex, dzop, monej, cigarettes
xDD
#!$%@? a nie znał angielski, pewnie ledwo dukał i nie rozumiał policjantów.
A, że jako naród jesteśmy dość głośni, to i kapitan podjął taką a nie inną decyzję.
Do tego oczywiście problemy z komunikacją, JEDEN który mówił po angielsku ogarniał sytuację.
jeden na dziewięciu
Tak każda firma powinna mieć pracownika mówiącego we wszystkich językach, bo może przyleci EC Hindus, Polak czy inny Węgier
Ocknij się.
Pytam ponownie, jaką umowę zawierało Wideøre z Polakami?
Sprawa jest prosta, zrobili odpowiedzialność zbiorową, bo nie byli w stanie wskazać kto
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Palacze to debile.