17-latek, który zabił ojca w obronie matki, wyszedł z aresztu
Decyzją sądu 17-letni Michał Paluszkiewicz opuścił areszt śledczy, gdzie spędził trzy miesiące. Nastolatek zabił ojca, broniąc bitej przez niego matki. Chłopak przez lata był świadkiem przemocy domowej.
![BajanArt](https://wykop.pl/cdn/c3397992/BajanArt_aREFO6rlqk,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 109
- Odpowiedz
Komentarze (109)
najlepsze
-Brak odpowiedniej pomocy dla osób cierpiących na przemoc domowa
-zbyt duża tolerancja społeczeństwa dla nadużywania alkoholu (menele są usprawiedliwiani, jakoby "cierpieli na chorobę" i to nie była ich wina)
- ciągła powszechna pogarda dla rozwodów ze strony społeczeństwa jak i kościoła
-kobiety nie są wystarczajaco niezależne i często nie mają gdzie się wyprowadzić (brak mieszkania, brak oszczędności)
-spora tolerancja dla przemocy domowej ze strony
Szkoda ze w szkolach nie mowia o takich rzeczach, bo pewnie takie tragedie bylyby do unikniecia po izolacji agresora
-Brak odpowiedniej pomocy dla osób cierpiących na przemoc domowa
-zbyt duża tolerancja społeczeństwa dla nadużywania alkoholu (menele są usprawiedliwiani, jakoby "cierpieli na chorobę" i to nie była ich wina)
- ciągła powszechna pogarda dla rozwodów ze strony społeczeństwa jak i kościoła
-kobiety nie są wystarczajaco niezależne i często nie mają gdzie się wyprowadzić (brak mieszkania, brak oszczędności)
-spora tolerancja dla przemocy domowej ze strony
-Brak odpowiedniej pomocy dla osób cierpiących na przemoc domowa
-zbyt duża tolerancja społeczeństwa dla nadużywania alkoholu (menele są usprawiedliwiani, jakoby "cierpieli na chorobę" i to nie była ich wina)
- ciągła powszechna pogarda dla rozwodów ze strony społeczeństwa jak i kościoła
-kobiety nie są wystarczajaco niezależne i często nie mają gdzie się wyprowadzić (brak mieszkania, brak oszczędności)
-spora tolerancja dla przemocy domowej ze strony
-Brak odpowiedniej pomocy dla osób cierpiących na przemoc domowa
-zbyt duża tolerancja społeczeństwa dla nadużywania alkoholu (menele są usprawiedliwiani, jakoby "cierpieli na chorobę" i to nie była ich wina)
- ciągła powszechna pogarda dla rozwodów ze strony społeczeństwa jak i kościoła
-kobiety nie są wystarczajaco niezależne i często nie mają gdzie się wyprowadzić (brak mieszkania, brak oszczędności)
-spora tolerancja dla przemocy domowej ze strony
Komentarz usunięty przez moderatora