Właścicielka maltretowanego psa stanie przed sądem.
Pies był na łańcuchu, miał sączącą się krwią i ropą ranę wielkości melona. Właścicielka czworonoga była zdziwiona, że ktoś może przyjechać do psa na łańcuchu, "który i tak niedługo przecież zdechnie". Zwierzę ma się już dobrze, a wspomniana kobieta stanie przed sądem.
Trzebieslawice z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 94
- Odpowiedz
Komentarze (94)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co za łeb xDD
WTF
Za co lol
1. Za zaniedbanie psa.
2. Powinna jeszcze za ten tekst: "Jednak Pani Teresa zapytana o to, dlaczego nie udzieliła psu pomocy - odpowiedziała, że wszystkie jej samochody są wysprzątane i nie będzie sobie "smrodzić"