Komputronik i nieuznana reklamacja z tytułu rękojmii.
Preludium
Czołem. To moje pierwsze wypociny na Wykop od 11 lat. Po raz pierwszy potrzebuję waszej pomocy/rady.
W kwietniu br. kupiłem w sklepie Komputronik w Olsztynie laptop, ThinkPad X1 Carbon 6 gen. Sprzęt typowo do pracy, jestem bioinformatykiem. Do tej pory zawsze były to lapki Dell jednak skuszony opisem o wzmocnionej konstrukcji, bardziej wytrzymałej od innych ultrabooków z papieru, kupiłem pierwszego Carbona. Nie powiem, sprzęt całkiem przyzwoity. Cena oczywiście przesadzona, bo za takie pieniądze można kupić coś znacznie lepszego. Tak sobie bezawaryjnie działał aż do 5.11.2019, kiedy to po skończonej pracy zwyczajnie wyłączyłem system i zamknąłem ekran.
Wieczorem po otwarciu laptopa moim oczom ukazał się taki cudowny widok. Prawdopodobnie pękła matryca, ale żeby było śmieszniej od środka. Z zewnątrz nie widać, ani nie czuć pod palcem uszkodzenia.
Od wielu lat używam komputerów/laptopów, wiem jak się z nimi obchodzić. Należę do osób które raczej dbają o swój sprzęt, zresztą laptop nie nosi żadnych śladów użytkowania. Był przenoszony z domu do pracy, tam wpinany w docka i po pracy w drogę powrotną.
Akt I
Złożyłem więc reklamację z tytułu rękojmi w salonie Komputronik w Olsztynie. W momencie składania reklamacji Pan ze szczerym uśmiechem stwierdził, że to się zdaża bardzo często, w wielu laptopach. Od razu zastrzegł, że żądanie reklamacyjne zostanie odrzucone. Mimo to ja zgłosiłem reklamację z tytułu rękojmi z żądaniem zwrotu gotówki bo jak się okazuje podobne rzeczy dzieją się w Carbonach (poprzednich generacji) dość regularnie Thinkpad X1 Carbon has internal screen crack from opening lid
Tak się też stało, po 13 dniach dostałem odpowiedź cytuję:
"...Spółka odmawia spełnienia Pańskiego żądania wskazanego w piśmie. Reklamowane przez Pana urządzenie posiada uszkodzenie mechaniczne, które nie mogło powstać podczas jego właściwego użytkowania..." Generalnie firma Komputronik odmawia uznania rękojmi i oddaje sprzęt w stanie w jakim dostała.
Akt II
Postanowiłem zadzwonić do wsparcia technicznego Lenovo. Pomyślałem, że może oni jakoś pomogą. Owszem, mogą mi zamówić serwis, bo jak się okazuje mam całkiem przyzwoitą gwarancję 3 YR On-site, 9X5 NBD Warranty, ale raczej to moja wina i diagnostyka z wymianą będzie na mój koszt. Chociaż wyraźnie powiedziałem, że skoro reklamują sprzęt jako bardziej wytrzymały od innych, to raczej normalne użytkowanie nic nie powinno popsuć. Oczywiście rozumiem Pana na infolinii, że on nie jest w stanie ocenić tego uszkodzenia przez telefon.
Akt III
Dziś wizyta u rzecznika praw konsumenta. Może tutaj uda mi się uzyskać jakąś pomoc. Bo jednak dalej będę się domagał reklamacji z tytułu rękojmi i odstąpienia od umowy.
Epilog
Może ktoś ma jakieś sugestie, spotkał się z czymś takim? Komputera potrzebuje do pracy a nie do zabawy. A niestety te przepychanki trochę trwają.
Komentarze (305)
najlepsze
Podczas zamykania klapy usłyszałem cichy trzask, a po włączeniu matryca wyglądała jak u ciebie w miejscu gdzie trzymałem ramkę ekranu.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Używam Lenovo od T21 i dzisiejsze lapki mimo lepszych materiałów są porównywalne albo słabsze bo wszystko
elitebook jak najbardziej, ale cena poraża.
Idź z komputerem do rzeczoznawcy. Niech ten wystawi opinię o złej konstrukcji czy niech coś tam innego nakłamie. Niech wyceni naprawę. Zapłacisz mu pewnie 400-500pln, co pewnie i tak będzie tańsze niż wymiana matrycy. Udaj się z tym do producenta/dystrybutora i zażądaj wymiany. Wyślij jakieś przedsądowe p--------o i licz że się uda.
Siana może i trochę zaoszczędzisz ale czasu stracisz więcej niż jest to chyba warte.