"Gryź szybciej i na kasę, bo są kolejki". Kasjerki z Biedronki mówią o pracy
Poniżanie, wulgaryzmy i ciągła krytyka - tak zdaniem kasjerek wygląda codzienność w jednym z marketów Biedronki w Nowym Targu (woj. małopolskie). Według "Tygodnika Podhalańskiego" przełożeni bagatelizują sygnały o przypadkach znęcania się kierowników nad podwładnymi.
RadioZET z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 311
Komentarze (311)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=tC7tt7KrF1o
2. Przerwa rzecz święta, szczególnie dla zwykłego pracownika bo przerwa mu się należy i choćby się paliło to
Eh...Tak, praca w biedronce wymagająca. Punktualności, trochę zaangażowania i tyle. Praca w biedronkach powinna być etapem przejściowym dla każdego człowieka i tyle.
A gdy słyszę, że ktoś pisze, mówi że to praca wymagająca to serce ściska bo takie osoby kompletnie nie mają pojęcia
@KrS1: Niby dlaczego? To jest praca z klientem którą się robi dla pieniędzy. Praca dość prosta, ale niesłychanie wymagająca.
No nie wiem. Jestem inżynierem od kilkunastu lat i uważam że ciężko o lżejszą i mniej stresującą pracę. No chyba że ktoś stresuje się że jego dzieło jest gówniane, ale bez przesady - raz
Można zapytać jaki sens miała Twoja wypowiedź?
Zgłodniałeś, zjadłeś kanapkę, dalej przez multum wielokropków (użytych z resztą niepoprawnie) nie da się tego czytać.
Pracodawca ma rację że przez Karynę inni muszą więcej pracować. Jak się chce karmić gówniaka w czasie pracy to niech się zarabia proporcjonalnie mniej a nie kwiczy, że zły
Każdy normalny pracodawca zatrudni tyle osób na zmianę żeby w trakcie gdy jedna osoba je kanapkę inni mogli obsłużyć klienta.