300 km/h na S7. Policjanci nie mogli dogonić pirata [WIDEO]
Nawet 300 km/h jechał samochodem 42-latek zatrzymany przez mazowieckich policjantów ze specjalnej grupy Speed - dowiedział się reporter RMF FM. Jak przyznają funkcjonariusze, mieli kłopoty z dogonieniem kierowcy szarżującego ekspresową siódemką w okolicach Białobrzegów.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 385
- Odpowiedz
Komentarze (385)
najlepsze
Po pierwsze to nie zagląda się drugiemu do portfela bo to nie ładnie, a po drugie to jechałeś kiedyś 300km/h? Bo ja jechałem zarówno samochodem i jak motocyklem i w takim np Mercedesie S63AMG
A w pozostałych krajach by siedział w pierdlu, i co? I tak mamy najwyższe limity prędkości.
Tak, w niektórych krajach za drastyczne przekroczenie prędkości trafia się do pierdla. Zdziwiony czy przerażony, dzieciaku?
Nie, nie jest to bezpieczne i tyle. To jest głupie, no ale seba z rozklekotanego e36 tego nie zrozumie.
150 km/h różnicy to 42 m/s różnicy. Patrzysz w lusterko, nic nie ma, odwracasz głowę do przodu i zaczynasz zmieniać pas i jeb, masz kolesia w kuprze. Zwłaszcza, gdy będzie prawilnie jechał prawym pasem i wyjedzie zza innego auta.
Albo inaczej: zatrzymaj się na autostradzie i włącz do ruchu startując od zera.
Działa tylko nie niektórych drogach, poza tym ludzie są przyzwyczajeni.
Natomiast jak widzę jak zachowują się ludzie, którzy jeżdżą obecnie w okolicach 200 km/h to widzę, że nie możemy w tym zakresie skopiować niemieckiego rozwiązania. To jest dzicz, którą trzeba smagać na pręgierzu a nie legalizować ich wyczyny. Siadanie na zderzaku, kompletne niereagowanie na sytuację na drodze, wyprzedzanie pasem awaryjnym.
Nie, my musimy najpierw nauczyć naszych kierowców stosować się do