Jakoś produkty testować trzeba, zanim zostaną wprowadzone na rynek. Zazwyczaj wybierane są te zwierzęta, które są tanie w hodowli i szybko dojrzewają. To raczej niewielka strata. Sam lubię zwierzęta, nie wyobrażam sobie mojego domu bez kota, ale nie widzę niczego złego w testowaniu leków na hodowanych do tego zwierzakach. Czym to miałoby się różnić od jedzenia ich?
Ludzie są naiwni. Może myślą, że testowanie na zwierzętach to taki kaprys firm farmaceutycznych, które uwielbiają pastwić się nad biednymi zwierzątkami bez żadnego powodu.
Komentarze (218)
najlepsze
@minimoj: Juz taka jedna była co wyceniałą życie Polaka
https://www.cda.pl/video/14295073e
To samo kosmetyki czy masa innych produktow i substancji.
Komentarz usunięty przez moderatora