Łapówka dla burmistrza Artura W. Nie jeździł Maserati,ale jeszcze droższym autem
Zatrzymany na gorącym uczynku przyjęcia 200 tys. zł łapówki Artur W. - burmistrz warszawskiej dzielnicy, poruszał się luksusowym autem Lamborghini Urus, a nie Maserati - jak wcześniej podano. Ceny nowego auta to grubo ponad milion złotych. Po łapówkę przyjechał jednak "skromną" służbową Skodą.
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 11
Komentarze (11)
najlepsze
Najpierw tvp mówiło o Maserati. Potem internety mówiły, że tvp to szczujnia Kurskiego dorabiająca sobie argumentów z dupy, bo to była Octavia. Teraz WP że #!$%@? nie Maserati, #!$%@? nie Octavka- Lambo. Przy takim rozwoju sytuacji jutro rano przeczytam że #!$%@? nie Lambo tylko stary rdzewiejący Duży Fiat, a po południu że Pagani Zonda... ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
@Arcyksienciuniu: nie łyknąłem, nie dopowiadaj sobie. Mówię co było napisane.
A jeszcze zacznie sypać na bank. Już nawet mocno antypisowski onet zapowiada dewelopersko-urzędnicze trzęsienie ziemi w Wawie.