Moje wielkie kociewskie świniobicie | Strefa Historii
Płacimy ciężkie pieniądze za coś, co na Kociewiu lub po prostu na wsi, było dostępne na co dzień: chleb na zakwasie, twaróg, mleko prosto od krowy, wędliny i kiełbasy. Ale wędliny i kiełbasy na krzakach nie rosły. Żeby mieć i zjeść, trzeba było zabić świnię. O świniobiciu na Kociewiu.
karolina-lucja-bialke z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 1
Komentarze (1)
najlepsze