Prawie miał czołówkę. "Policjant mówił, że to zbyt błaha sprawa"
By złożyć zawiadomienie na komendzie obywatel musi przyjśc ubrany w zielony bolerko, zaskakać trzy razy na prawej nodze, raz na lewej i wypowiedziec zaklęcie po hebrajsku. Wtedy pan policjant rozpatrzy sprawę
s.....s z- #
- #
- #
- 70
Komentarze (70)
najlepsze
Powiedziałem jej, że każdemu kto będzie planował napad na bank będę radził zabranie samochodu na zagranicznych blachach, bo wtedy policjanci nic nie będą mogli zrobić.
Jak to jest, że zachodnioeuropejskie służby są w stanie wystawić turyście z Polski mandat za przekroczenie prędkości, wysłać go na polski adres, w razie nieuiszczenia należności skazać w miejscowym sądzie? Po tym sąd polski przyklepuje wyrok (zgodnie z procedurą bada tylko kwestie formalne, nie merytoryczne) i ściąga z delikwenta należność. ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Co to za cudowne procedury pozwalają policjantom z innych krajów namierzyć kierowców
W mediach (niedo)rzecznicy policyjni powtarzają jak mantrę, że należy zgłaszać każde przestępstwo, że Policja dokładnie bada każdą sprawę. Mówią, bo muszą kreować pozytywny image firmy. Rzeczywistość, jak wielu Mirków podawała w swoich wpisach jest taka, że przy pospolitych kradzieżach, włamaniach często Mircy sami zbierają nagrania z kamer, poszukują świadków, wskazują Policji sprawców, bo na Policji pada hasło: nie mamy tylu ludzi, brakuje czasu.
Niech się cieszy, że nie na dyskietce albo taśmie magnetofonowej jak do C64 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Policyjne komputery chronione są tylko przez wirusami umieszczanymi na płytach
@ZajebbcieTrudnyNick:
ale w przypadku pendrive'a moze sie sam "nadpisac", a w przypadku plyty cd, jej zawartosc jest "trwala".
"Filmik prosze wyslac na stronie www.#!$%@?.com" a tam "maksymalny rozmiar pliku to 30mb."
Jest to dla mnie glupie i niezrozumiale ale dlatego tez przestalem zglaszac cokolwiek ¯_(ツ)_/¯
Zadzwonił do mnie policjant i wytłumaczył, że znaleźli właściciela ale ten nie przyznaje się do winy, samochód wygląda jak jego, ale to na pewno nie on, no i w ogóle ten filmik najprawdopodobniej jest sfałszowany. I się pytam policjanta co teraz, to mi mówi, że sprawa trafia do sądu (o ile zgodzę się być świadkiem