Białoruscy studenci nadal zmuszani do pracy w kołchozach
Jesień, czas zbiorów oznacza dla białoruskich uczniów i studentów dodatkowe, niezwiązane z nauką obowiązki. Całe klasy i roczniki w trybie „dobrowolno-przymusowym” są wywożone głównie na kołchozowe pola, by zbierać ziemniaki i inne warzywa okopowe. Otrzymują za to niewielką zapłatę.
lnwsk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Niech zbierają, niech przejrzą na oczy, że istnieje ciężka praca.
http://eng.gomselmash.by/produktsiya/potato-harvesting-combine/
By zdać sesje muszą się uczyć kilka dni, brać amfetaminę i dokonywać niepotrzebnego wysiłku. Wysiłku zupełnie nie potrzebnego dla społeczeństwa. Przecież studenci i tak to zapomną. Robota bez sensu.
Przydatnym społecznie wysiłkiem jest zbieranie ziemniaków, każdy student powinien mieć wybór, albo zbieranie albo sesja. Studenci by tak
ja bym polskich emerytow i rencistow wyslal tylko nie wiem czy by nie rozkradli tych zbiorow
@piotredarew: Znając zamiłowanie dzisiejszej polskiej władzy do starych dobrych czasów i wschodnich metod zarządzania państwem możliwe, że takie zwyczaje jeszcze powrócą.
Ciężkiej pracy to się młodzi mogą nauczyć w domu od rodziców lub wchodząc na rynek, a nie od przymusowego sowchozu.