Co wy mówicie bękarckie pojedyncze piwniczaki. Moja mama ma 4 dzieci to jest ciężka praca, a co powinna mieć jedno albo 2? i za 30 lat zastąpią was ararbuzy i uchraińce
@tomasz-klaus: Jeśli Twoja mama ma te dzieci na swój własny koszt (ew.+koszt partnera i współsprawcy dzieci), a nie wyciąga rękę po pomoc, to nikt nie ma nic do tego. Co innego, jeśli na realizację jej kariery "domowej" mają jej się dokładać podatnicy. Kobietom wybierającym karierę a nie dzieci nikt się do tego nie dokłada,tak samo jak i kobietom, które umieją pogodzić macierzyństwo z karierą.
@ateizm_ssie: Moja mama pogodziła macierzyństwo z pracą zawodową, ja, moja siostra i wszystkie nasze bliskie koleżanki. Wychowałyśmy porządnych ludzi a nie pasożytów, bo dzieci miały odpowiedni przykład z domu. Owa wspomniana przez Ciebie matka czwórki dzieci ma je na własne życzenie. Czyżby kierowała się 500+ rodząc kolejne ?. Znam kilka rodzin z 4-5 dzieci, ale ci ludzie mieli je na własny rachunek i nie wyciągali ręki po pomoc.
Po pierwsze zakop za opis. Mamy tutaj sytuację w której kobieta pobierająca należne jej świadczenie 500+ i komentuje projekt zmian postulowanych przez PO które by jej to świadczenie odebrały. Nie ma więc tutaj mowy o DOMAGANIU SIĘ czegoś, tylko komentarz do politycznego gówna. Po drugie, @Perkele93, w tym fragmencie nie słyszymy, aby ta kobieta wyrażała żal za tzw. "realizowaniem się zawodowo". Realizuje się jako matka i mówi kontekście POwskiego pier**enia, że
@Wuxian: Należy jej się w świetle prawa Tzn. pobiera to świadczenie bo prawo jej to umożliwia. Więc jeśli chcemy porównywać komu z moralnego punktu widzenia należy się ono bardziej, to uważam, że tej kobiecie niż stereotypowo patologicznej rodzince. Nawiasem mówiąc, mam w swoim otoczeniu z tuzin rodzin rodem z Lemingradu i jakoś wszyscy psiocząc na PiS i ich program 500+ pobierają solidarnie razem z patolą.
Komentarze (93)
najlepsze
Moja mama pogodziła macierzyństwo z pracą zawodową, ja, moja siostra i wszystkie nasze bliskie koleżanki. Wychowałyśmy porządnych ludzi a nie pasożytów, bo dzieci miały odpowiedni przykład z domu.
Owa wspomniana przez Ciebie matka czwórki dzieci ma je na własne życzenie. Czyżby kierowała się 500+ rodząc kolejne ?. Znam kilka rodzin z 4-5 dzieci, ale ci ludzie mieli je na własny rachunek i nie wyciągali ręki po pomoc.
Po drugie, @Perkele93, w tym fragmencie nie słyszymy, aby ta kobieta wyrażała żal za tzw. "realizowaniem się zawodowo". Realizuje się jako matka i mówi kontekście POwskiego pier**enia, że