@graf_zero: no nie wiem czy by nie stanowiło. Jak dla mnie utrzymywaniu przy "życiu" ciała aby ratować dziecko to jedno, ale zapłodnienie potem takiego ciała, to juz lekki niesmak jakby.
@Nicescroll: przypomniałeś mi starą sądową pastę, clue z pamięci, możliwe, że niedokładnie: [rozmowa adwokata z powołanym na świadka patologiem, w temacie dokładnego ustalenia czasu zgonu] - dlaczego pan zakładał, że pana pacjent w tamtym momencie już nie żył, - dlatego, że miałem jego mózg wypreparowany z czaszki, leżący w zlewce na stole obok. - czy pomimo to jest możliwe, że ktoś w takim stanie mógł jeszcze przejawiać oznaki życia? - tak,
Nie utrzymywaliby jej przy życiu na siłę, gdyby rodzina nie zgodziła się na to. To była decyzja rodziny i widać zależało im na narodzinach tego dziecka. Nie mniej jednak cała sytuacja dramatyczna i smutna.
Czy ktoś oczytany zna odpowiedź: czy po śmierci mózgowej organizm sam utrzymuje równowagę hormonalną, czy jest regulowana zewnętrznie?Jest to istotne zważywszy na przebieg ciąży
@SzerniakSzerniaczek: Lekarzem nie jestem ale ze szkoły wiadomo ze za hormony (czyli sterowanie organizmem - m. in. nadzorują tarczycę, trzustkę, nadnercza czy jajniki) odpowiedzialna jest przysadka mózgowa (chociaż nie tylko. Jeśli z nią było także coś nie tak to najprawdopodobniej było potrzebne zewnętrzne dostarczanie hormonów (a jeśli działała to przynajmniej nadzorowanie poprawności) :D
@SzerniakSzerniaczek: żaden ze mnie ekspert, ale skoro hormonami i ich zawartością steruje głównie przysadka, to wystarczy żeby ona nie była uszkodzona. Karmieniem i pozbywaniem się syfu i tak zajmują się inne organy. No i jeszcze łożysko i chyba macica, ale jeśli one nie mają jakiś defektów hormonalnych (czyli najpewniej widoczniejszych wcześniej, najczęściej w I trymestrze), to całość się może kręcić. Poza tym bardzo dużo ciąż, które przejdą już przez I trymestr
Komentarze (131)
najlepsze
@graf_zero: a co w nim trudnego?
Myślisz że martwa kobieta miała coś przeciwko?
[rozmowa adwokata z powołanym na świadka patologiem, w temacie dokładnego ustalenia czasu zgonu]
- dlaczego pan zakładał, że pana pacjent w tamtym momencie już nie żył,
- dlatego, że miałem jego mózg wypreparowany z czaszki, leżący w zlewce na stole obok.
- czy pomimo to jest możliwe, że ktoś w takim stanie mógł jeszcze przejawiać oznaki życia?
- tak,