@Jendrasss_Subaru nie tylko baby, ale zfeminizowane cipo-chłopki również. Ogółem mówiąc niedouczone, przewrażliwione i zagubione jednostki "walczące" o "sprawiedliwość społeczną" nierozumiejące nawet znaczenia słów, które bardzo głośno wykrzykują.
@Jendrasss_Subaru: Ostatnio tak sobie myślałem o manipulacjach i doszedłem do wniosku, że w mężczyźni są manipulowani w domu przez kobiety prostymi rzeczami związanymi z biologią (seks, jedzenie itd.), natomiast kobiety są manipulowane od strony emocjonalnej poprzez zaangażowanie emocjonalnie (a nie logiczne) w procesy grupowe -> nie chcą być wyłączone z grupy do której zostały zaangażowane (moda, owcze pędy, bo psiapsiółki, bo było w tv/czasopiśmie itd). Śmiesznie, że często to facet wymyśla
@bryndzus: Bo to była manipulacja. "You dont have freedom of speech, so I think Germany is shitty, thank you" i wyciąga do Niemki łapę. Jakby mu podała, to by znaczyło, że przyznaje mu rację. Ja bym na jej miejscu też nie podał.
@Clistwood to dość powszechne na zachód od Polski, gdzie istnieje lęk przed wolnością wypowiadania się i tylko pozornie daje się możliwości swobodnej wypowiedzi. Pod wieloma względami, średniowiecze było bardziej liberalne, niż obecne realia
@cyrkiel: no widzisz napisałeś ścianę tekstu o niczym, a w szczególności nie podałeś swojej definicji tzw wolności. Uciekłeś od tematu twierdząc że jest to bardzo skomplikowany problem filozoficzny, co ma sugerować u czytelnika twojego postu, że ma do czynienia z kimś kto nad tym problemem dużo rozmyślał, z kimś kto jest oczytany i z uwagi na posiadaną wiedzę w danej dziedzinie - zbyt pochopnie nie wydaje osądów. Takiemu twierdzeniu przeczy jednak
Typowe lewackie sfanatyzowanie umysłowe. Myśleć samodzielnie jest trudno a tam wszystkie media są mocno na lewo od mózgu. Ja przejrzałem na oczy dzięki internetowi, ale już niedługo i internet będzie musiał podawać jedyną słuszną linię.
Jak zwykle, jak lewaczka zaczyna przegrywać inteligentną dyskusję, to zaczyna drzeć ryja, zabierać mikrofon i obrażać ludzi. Typowa sytuacja jest typowa.
@Brother_of_Steel: Niby nie powinno sie oceniac ludzi po wygladzie, ale nadwaga i wlosy zafarbowane na dziwny kolor dziwnie czesto koreluja ze skrajnymi pogladami i problemami z logika.
@MadokaDobraWaifu: jak się żyje w świecie czarno-białych podziałów w stylu: kto nie jest z nami, jest przeciwko nam, to się tak właśnie myśli. Powiedziałem ci, że nie warto z tobą rozmawiać i zdania nie zmieniłem, więc toleruje cię, ale nie pisz do mnie więcej.
Czy ktoś z komentujących w ogóle obejrzał materiał?
- koniec końców uścisnęli sobie dłonie. Wcześniej odmówiła, bo była przekonana, że Crowder popiera nazistów, w wielkim skrócie. - doszli do wzajemnego zrozumienia własnych stanowisk, ale ze względu na nierozstrzygalność problemu tam i wtedy (mówienie o pewnych kwestiach popularyzuje je vs dawanie organom państwa możliwości regulowania co jest dopuszczalną mową, a co nie), pozostali przy swoich.
Toż to kwintesencja porządnej, cywilizowanej dyskusji! Co jest
@Bartpabicz: w żadnym wypadku to nie jest cywilizowana dyskusja. Cywilizowana była jedna strona.
Babka na starcie uznała kolesia za rasistę. W dyskusji jest to tzw. "jumping to conclusions" (bardzo popularne na wykopie), czyli na podstawie kilku zdań dopowiadasz sobie resztę. Koleś musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem - czyli bez powiedzenia czegokolwiek rasistowskiego musiał tłumaczyć, że nie jest rasistą.
Czy wolność słowa upoważnia do krzyczenia "Pożar, pożar" w pełnym klubie na koncercie? Czy upoważnia do nakłaniania do przemocy względem innych (jak z przykładem odnośnie żydów)? Jeśli nie, to jakimi przepisami można to rozgraniczyć od "hate crime"? Są jeszcze inne wyjątki jak mowa obsceniczna, pomówienia itp.
Żeby nie było, ja za wolnością słowa jestem ale z tym "no line with speech" to popłynął.
Tę linię ogranicza prawo karne, które jasno podaje karę za wprowadzenie służb porządkowych, ludzi w takiej sytuacji w błąd
@Sumlinskiekanie: Czyli jednak jest linia. I w Polsce i w Niemczech i w US&A. Tylko pewnie w każdym nieco w innym miejscu. A koleś twierdzi, że inne państwa są "shitty" bo tylko w USA można mówić, co się chce.
Podoba mi się rozumowanie tego gościa, prawo karne nie powinno istnieć w przestrzeni wolności słowa, jeśli już to prawo cywilne i nic poza tym, jak ktoś czuje się urażony to niech sam pisze pozew a nie zatrudnia do tego aparat opresji w postaci prokuratora czy policji.
Komentarze (239)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Pod wieloma względami, średniowiecze było bardziej liberalne, niż obecne realia
Komentarz usunięty przez moderatora
- koniec końców uścisnęli sobie dłonie. Wcześniej odmówiła, bo była przekonana, że Crowder popiera nazistów, w wielkim skrócie.
- doszli do wzajemnego zrozumienia własnych stanowisk, ale ze względu na nierozstrzygalność problemu tam i wtedy (mówienie o pewnych kwestiach popularyzuje je vs dawanie organom państwa możliwości regulowania co jest dopuszczalną mową, a co nie), pozostali przy swoich.
Toż to kwintesencja porządnej, cywilizowanej dyskusji! Co jest
Babka na starcie uznała kolesia za rasistę. W dyskusji jest to tzw. "jumping to conclusions" (bardzo popularne na wykopie), czyli na podstawie kilku zdań dopowiadasz sobie resztę. Koleś musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem - czyli bez powiedzenia czegokolwiek rasistowskiego musiał tłumaczyć, że nie jest rasistą.
Czy wolność słowa upoważnia do krzyczenia "Pożar, pożar" w pełnym klubie na koncercie? Czy upoważnia do nakłaniania do przemocy względem innych (jak z przykładem odnośnie żydów)? Jeśli nie, to jakimi przepisami można to rozgraniczyć od "hate crime"? Są jeszcze inne wyjątki jak mowa obsceniczna, pomówienia itp.
Żeby nie było, ja za wolnością słowa jestem ale z tym "no line with speech" to popłynął.
@Sumlinskiekanie: Czyli jednak jest linia. I w Polsce i w Niemczech i w US&A. Tylko pewnie w każdym nieco w innym miejscu. A koleś twierdzi, że inne państwa są "shitty" bo tylko w USA można mówić, co się chce.
POLSKIE OBOZY KONCENTRACYJNE
Do kupienia za jedyne 26,99 również w wersji ebook.
@Ich_mag_Kaesekuchen: u nas też możesz przetestować publiczne negowanie holocaustu. Powodzenia.