Trochę się zmieniło od tamtego czasu... osobiście widzę to tak, że w każdej sznującej się skandynawskiej produkcji w pierwszej minucie, góra w scenie otiwerającej muszą pojawić się albo genitalia albo sceny ostrego seksu. Jeśli warunek ten jest spełniony, wówczas na 80% warto oglądać, jeśli nie to na 80% nie warto (⌐͡■͜ʖ͡■)
Ale to trzeba być idiotą, żeby wiązać się z laską, która zdradza męża i tym samym gdy widać jak na dłoni, że ewidentnie brak jej moralności i ma skłonności do zdrady. XD
Komentarze (58)
najlepsze
yyy.... dlaczego?
Dobry kabaret, niezmiennie śmieszy do łez. ;D
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)