Moje pierwsze skojarzenie jak przeczytałem tamtego newsa - ciekawe co na to sanepid i US, co pokazuje jak w #!$%@? państwie żyjemy. Na pewno jakiś gimboateista doniósł i po ptokach. Ksiądz powinien lepiej się przygotować do tej działalności.
@FrasierCrane: #!$%@? kraj, bo ksiądz nie zadbał o wymagane formalności? Czemu on miał mieć łatwiej niż każdy przedsiębiorca i nie musieć spełniać tych wymogów?
Na pewno jakiś gimboateista doniósł i po ptokach
Doniósł ktoś odpowiedzialny. Nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma. Bardzo dobrze że wszedł tam sanepid.
@FrasierCrane: Do gimboateisty mi brakuje ale Ty rozumiem wyrażasz chęć wzięcia odpowiedzialności za ewentualne zatrucia wynikłe ze spożycia takich lodów?
To gówno by się stało - nikt Cię na siłę tym nie karmił.
@Banansky: Jednak dobrze jest żyć w świecie gdzie nie musisz martwić się o wszystko. Jak idziesz do sklepu codziennie rano i kupujesz bułki, mleko i jakiś ser to jednak dobrze jest wiedzieć, że obowiązują jakieś przepisy dzięki którym nie musisz codziennie rano zastanawiać się czy te rzeczy, które kupiłeś cię nie zabiją. Jestem całkowicie przeciwny rozdmuchanych procedur
@Aokx: w ogóle kto ci broni sportów ekstremalnych? chcesz to idź skakać z samolotu, jeździć gdzieś na stoku itd. kto każe komu ćwiczyć? Badania co rok są złe? Dzięki wykryciu szybko choroby mozna kogoś uratować, pierdl### jak potłuczony. Niedługo zwalisz na państwo winę, że każe ci oddychać a ty nie chcesz
Komentarze (364)
najlepsze
Na pewno jakiś gimboateista doniósł i po ptokach. Ksiądz powinien lepiej się przygotować do tej działalności.
@FrasierCrane: #!$%@? kraj, bo ksiądz nie zadbał o wymagane formalności? Czemu on miał mieć łatwiej niż każdy przedsiębiorca i nie musieć spełniać tych wymogów?
Doniósł ktoś odpowiedzialny. Nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma. Bardzo dobrze że wszedł tam sanepid.
@Banansky: Jednak dobrze jest żyć w świecie gdzie nie musisz martwić się o wszystko. Jak idziesz do sklepu codziennie rano i kupujesz bułki, mleko i jakiś ser to jednak dobrze jest wiedzieć, że obowiązują jakieś przepisy dzięki którym nie musisz codziennie rano zastanawiać się czy te rzeczy, które kupiłeś cię nie zabiją. Jestem całkowicie przeciwny rozdmuchanych procedur