Staruszkowie marzyli o balkonie. Zginęli, bo się zawalił
80-latkowie ze Sławy zlecili dobudowanie drewnianego balkonu do swojego mieszkania. Tyle że kierownik budowy nie nadzorował prac, które wykonali amatorzy. Balkon się zawalił, małżeństwo zginęło.
JankoBzykant88 z- #
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
Robię jak u siebie*
* u siebie
2 sierpnia ub.r. balkon zawalił się, gdy siedzieli na nim staruszkowie. Małżeństwo spadło na ziemię z kilkunastu metrów. W ciężkim stanie zostali przewiezieni do szpitala.
– Po kilku dniach zmarł
Facet sie podpisal z imienia i nazwiska, podal nazwe firmy i adres mimo tego sledczy potrzebowali zaledwie roku by wyprodukowac akt oskarzenia. Jprdle - piekna ta nasza biurokracja.
@mbn-pl: ja rozumiem, że było ich pewnie w #!$%@?, ale ja na takich kołkach TV montowałem do ściany, a tu Janusze balkon jebnęli. Kotwa chemiczna i by trzymało
@SKYFander: Nie wiedziałem, że rzygownik ma taką ładną nazwę :)
No to tak szczerze powiedziawszy, nie wiem jak w pozostałej części kraju, ale tego typu "podbijanie papierów" bez procedur, to w gruncie rzeczy norma. Tak dla przykładu: idziesz na badania lekarskie do pracy - jeb, podbite. Weterynaria przyjeżdża sprawdzić firmy - uprzedzenie nawet dzień wcześniej, szybkie przygotowanie, poczęstunek dla kontroli, zamknięcie stref niespełniających norm (np.