To co mnie osobiście śmieszy to absolutny ból dupy dzisiejszego pokolenia. Wesela są tak sztywne, że kij od szczotki wsadzony po sam mózg to nadal mało. Wszyscy muszą się prezentować, wyglądać, każdy ruch przewidziany, każde słowa mocno wyważone. Nigdy nie byłem fanem wesel z powodu absolutnego braku talentu tanecznego powiązanym z dolegliwością która mi nie pozwala tańczyć zbyt długo.
Pamiętam wesela z epoki takiej jak na filmiku i trochę później. Wszyscy mieli
@TeddyBeers: Przypomina mi się jedna rodzinna historyjka. Początek lat dziewięćdziesiątych, wesele jednego z moich wujów. Przed weselem matka wuja ostrzegała rodzinę, żeby nie szaleć za bardzo, trzymać fason, bo na imprezie będzie cała kadra kierownicza z zakładu, w którym kiedyś pracował jej syn (nie było to kierownictwo obecne, a byłe). To podobno ludzie, którzy alkoholem się brzydzą, od czasu do czasu lampka wina, no elyta. ( ͡°͜ʖ͡
wtedy jak życie było smutne jak #!$%@? to na takim weselu człowiek się czuł jak król bo podjadł jak nigdy, popił i jeszcze kapelka przygrywała. a teraz imprezy co tydzień, żarcia aż za dużo, alkohol na każdym rogu to i wesela nie robią wrażenia
@agablazej: Ja z każdym weselem coraz mniej tam jem bo zamiast karmić wolą wciskać jakieś zimne przekąski. Albo nie dają do wyboru ziemniaków lub frytek albo rodzajów mięsa
@agablazej: mi wesela z dzieciństwa (też lata '90) kojarzą się z tym że można było się nażreć 'dużego winogrona'. Pamiętam że po zjedzeniu tego ze swojego stołu patrzyłem ze smutkiem jak się marnuje na innym bo nikt nie je. Ale mama mówiła, że można tylko ze swojego stołu to co pozostało, tylko halucynacje i śmierć z niedożywienia.
Mnie zaskakuje jedno. Na filmie widać ile dzieciaków jest na weselu i zapewne tak bywało na wielu. Ostatnio byłem na 3 weselach. Na pierwszym było dwoje dzieci w tym jedno moje. Na kolejnym dwoje i na ostatnim cała piątka. Każde wesele na min 80 osób. Brak dzieci wynikał wcale nie z faktu, że większość załatwiła sobie opiekę, ale dlatego że młodzi ich poprostu nie mieli.
@szampon_ziolowy: takie czasy xD kiedyś nie było za dużo możliwości w PL to się robiło dzieci, przydawały się. Teraz młodzi ludzie(w tym ja) wolą podróżować albo kupić sobie fajny motor/samochód/jacht/cokolwiek niż inwestować czas i pieniądze w dziecko.
@szampon_ziolowy a może to kwestia, że dziecko to też osoba za którą trzeba zapłacic (tzw. talerzyk) i na dobrą sprawę goście chcąc być przyzwoitymi i uczciwymi płacą za swoje talerzyki dają coś od siebie i jest spoko. Dzieciaki się nie męczą, rodzice nie muszą np. przy dwójce dzieci wyskoczyć z dodatkowych 400-500 złotych i wszyscy są zadowoleni...
Komentarze (240)
najlepsze
On tak nie napisał, więc jakim prawem dałeś cudzysłów ?!
Ta siatka maskująca, pamiętam z podstawówkowych dyskotek.
Wesela są tak sztywne, że kij od szczotki wsadzony po sam mózg to nadal mało.
Wszyscy muszą się prezentować, wyglądać, każdy ruch przewidziany, każde słowa mocno wyważone.
Nigdy nie byłem fanem wesel z powodu absolutnego braku talentu tanecznego powiązanym z dolegliwością która mi nie pozwala tańczyć zbyt długo.
Pamiętam wesela z epoki takiej jak na filmiku i trochę później. Wszyscy mieli
Teraz młodzi ludzie(w tym ja) wolą podróżować albo kupić sobie fajny motor/samochód/jacht/cokolwiek niż inwestować czas i pieniądze w dziecko.