To nagle takie przyklady sa ok, a jak Korwin lod do szklanki wklada i pokazuje ze jak lod topnieje to poziom wody sie nie podnosi - to wtedy to jest smieszne. Wszystko pro Eko nawet glupie to dla was, upodlonej lewackiej ludziny jest ok.
@samuelx: Tak, słuchaj Korwina to będziesz w zimie w sandałach chodził. Może przedszkolaki dałyby się nabrać na takie brednie. W szklance wody ten lód pływa i wypiera określoną ilość wody. Tak, po wrzuceniu kostki lodu do szklanki poziom wody się podniesie w stosunku do tego co było przed wrzuceniem (prawo Archimedesa). A teraz wyobraź sobie, że straaaaaaasznie dużo lodu jest zmagazynowane ponad powierzchnią oceanu w postaci lądolodu, który nie pływa sobie
Taka trochę "ekologia" na poziomie Korwina, powodzie były zawsze i zawsze będą, pełne zalesienie obszarów retencyjnych zmniejszy wysokość fali powodziowej o pół centymetra, kosztem setek miliardów wydanych na zmianę wyglądu i utraconych w wyniku braku możliwości wykorzystania ziemi.
Ludzie jak wam leje przez dwa tygodnie tak jak przez parę dni ostatnio na południu Polski, wiem jak padało bo stąd jestem, to gówno wam pomoże, żywiło, tyle w tym temacie
@DzonySiara: Nie koniecznie bo ma to drugie podłoże. Ja 3 lata temu chciałem pomóc pobliski strumień udrożnić za własną kasę i sprzętem ciężkim co akurat miałem do dyspozycji, koparka i fadroma, zostałem olany. Jak się okazało teraz jak zalało prawie wszystkie domy to odtrącony syn sołtysa nawalony jak worek mi powiedział że to dla tego że jak bym dał kasę na gminę to by sobie rozpisali jako inwestycję i by na
@morm: po lewej woda wsiąka w glebę bardzo płytko i jest szybko oddawana, spływa dalej po prawej z roślinami, woda wsiąka głęboko w grunt, jest magazynowana, nie spływa tak szybko a jeśli już to przepływa dalej w głębszych warstwach gleby (np. do innych roślin)
Komentarze (186)
najlepsze
W szklance wody ten lód pływa i wypiera określoną ilość wody. Tak, po wrzuceniu kostki lodu do szklanki poziom wody się podniesie w stosunku do tego co było przed wrzuceniem (prawo Archimedesa).
A teraz wyobraź sobie, że straaaaaaasznie dużo lodu jest zmagazynowane ponad powierzchnią oceanu w postaci lądolodu, który nie pływa sobie
Co z pozostałymi 200 litrami?
Taka trochę "ekologia" na poziomie Korwina, powodzie były zawsze i zawsze będą, pełne zalesienie obszarów retencyjnych zmniejszy wysokość fali powodziowej o pół centymetra, kosztem setek miliardów wydanych na zmianę wyglądu i utraconych w wyniku braku możliwości wykorzystania ziemi.
@tomtom666: Źródło: Instytut Danych z Dupy?
http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-article-BAT9-0018-0019/c/httpwww_bg_utp_edu_plartjwld13atyszka.pdf
https://www.researchgate.net/publication/234032754_Potentials_and_limitations_of_natural_flood_retention_by_forested_land_in_headwater_catchments_Evidence_from_experimental_and_model_studies
a chyba najlepiej to widać tutaj
https://www.eea.europa.eu/publications/water-retention-potential-of-forests/download
różnica w "Run-off coefficient" pomiędzy terenem zalesionym w 30% a zalesionym w 80% to zaledwie 0,2, co widać jak na dłoni na stronie 20.
a także tutaj
https://www.forestresearch.gov.uk/documents/1756/woodland_flood_control_iale_paper_2006.pdf
" Research and
experience indicates that those provided by the greater water use by trees and the forest
Ja 3 lata temu chciałem pomóc pobliski strumień udrożnić za własną kasę i sprzętem ciężkim co akurat miałem do dyspozycji, koparka i fadroma, zostałem olany.
Jak się okazało teraz jak zalało prawie wszystkie domy to odtrącony syn sołtysa nawalony jak worek mi powiedział że to dla tego że jak bym dał kasę na gminę to by sobie rozpisali jako inwestycję i by na
po prawej z roślinami, woda wsiąka głęboko w grunt, jest magazynowana, nie spływa tak szybko a jeśli już to przepływa dalej w głębszych warstwach gleby (np. do innych roślin)