Zastrzelił Lunę na oczach właścicielki
Tak dramatyczną chwilę kobieta przeżyła, spacerując w sobotę ze swoimi czworonogami. Jej ukochanego owczarka niemieckiego z zimną krwią zastrzelił prawdopodobnie myśliwy, który w popłochu uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz policja ustala kto to był i dlaczego zabił Lunę.
j.....2 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 243
Komentarze (243)
najlepsze
Pies to zwierzak, poczuje dziką zwierzynę i tyle go będzie właściciel widział.
Nie wyobrażam sobie jak można puścić psa bez smyczy do lasu.
Tak jest obowiązek. W lesie nie wolno wypuszczać psa z smyczy. Jeśli się nie mylę jest wyjątek dla psów myśliwskich.
Tylko , że kobieta nie była w lesie, a na łącze.
@MedGeek: jeszcze dystrybutor paliwa trzeba dopisać
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiejec rozsądku! Z obu
Drugi akapit w artykule opisuje nam coś takiego:
Pani Anna regularnie zabierała swoich czworonożnych przyjaciół na znajdujące się kilkaset metrów od domu pola i łąki, żeby się wybiegały. Tak też było w ostatnią sobotę, kiedy wyszła z psami około godz. 20. Lunę początkowo prowadziła na smyczy. - Dopiero, gdy weszliśmy na łąkę, puściłam ją luzem. Psy
Komentarz usunięty przez moderatora