pies, który poczuł smak żywej krwi ofiary zabije ponownie. Być może to było jedyne rozwiązane, aby ochronić swój dobytek. Skoro właściciel psów ich nie pilnował to cóż więcej można powiedzieć.
Dość tego gówna #!$%@? psiarze i psiary. Proponuję takie rozwiązanie, zaczniecie to jakoś tagować, albo ja i wielu tu mi podobnych będziemy zaspamiać te tematy tak, że odechce się wam nas czytać. Jeżeli natomiast zaczniecie to konkretnie tagować to zwyczajnie sobie wrzucę tag na czarnolisto i będzie spokój.
@odomdaphne5113: Nie wiem, czy można tak łatwo uśpić zdrowego psa u weterynarza, pewnie nie każdy by się zgodził na zabieg, chyba, żeby właściciel powiedział, że boi się, że następnym razem pogryzą człowieka, a nie gęś.
@Uyak: Znajomi ze wsi mieli psa który jak tylko jakaś kura czy kaczka wystawiła łeb przez sztachetki w ogrodzeniu, dopadał i urywał. Zagryzł tez kotkę i młode. Weterynarz przyjechał i uśpił na miejscu.
Nigdy tego nie zrozumiem... jak tak można? Okej, zagryzły gęś, ale tak po prostu wziąć i zabić... to jak dla mnie potworna rzecz i nie chcę tego rozumieć. Skoro psy miały tendencje do zagryzania, to lepiej je oddać, a nie zabijać. Jak dziecko strąciłby ulubiony kubek szanownego pana, to też być krzywdę zrobił?
Komentarze (20)
najlepsze
Skoro właściciel psów ich nie pilnował to cóż więcej można powiedzieć.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora