Tomasz Smokowski o swojej walce z głęboką depresją
- Problem nie zniknie po dwóch czy pięciu sesjach terapeutycznych. Na samym początku trzeba stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie: nie muszę być siłaczem. Chciałbym, żeby dla ludzi moje słowa były zachętą do tego, by otworzyć się przed sobą i nie bać się.
pieczarrra z- #
- #
- #
- #
- #
- 118
- Odpowiedz
Komentarze (118)
najlepsze
( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Trochę jakbym czytała o sobie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Wysokie stanowisko w korpo i bliska osoba w szpitalu (pobyt zakończył się śmiercią), a ja latałam z roboty do szpitala, każde wyjście odpracowywałam i absolutnie nie chciałam dać po sobie
Komentarz usunięty przez moderatora
@piepies: Niby jak? Jak ktoś nie jest podatny na pranie mózgu, to już się nie "wyleczy".
U mnie to całkowite zniechęcenie do prawie wszystkiego. Żyję a raczej wegetuję bo nie mam sił nic zmienić. W przeciwieństwie do Smokowskiego nie mam ani pracy ani dziewczyny. Nie mam sił ani nie widzę sensu pójść do lekarza. Tkwię w g*nianej sytuacji i chyba tak